Pozostałych osiem miast już przedstawiło swoje scenariusze. "Cztery miasta dostały czas do 19 kwietnia, żeby przekazać nam informacje na temat swoich planów dotyczących meczów ME. Oczekujemy też już finalnych decyzji w sprawie kibiców na trybunach" - napisano w komunikacie wydanym przez UEFA. W Dublinie i Bilbao swoje mecze ma rozgrywać m.in. reprezentacji Polski. Osiem miast zadeklarowało już, że będą wpuszczać kibiców na stadiony, ale tylko jedno - Budapeszt - bierze pod uwagę, że na trybunach usiądzie komplet 67 tys. widzów. W St. Petersburgu i Baku możliwe będzie zapełnienie w 50 procentach. W Amsterdamie, Bukareszcie, Kopenhadze i Glasgow będzie możliwość dla 25-33 proc. Z kolei Londyn na razie potwierdził 25 proc., ale jeśli brytyjski rząd na to pozwoli, zostanie ta liczba zwiększona na półfinały i finał. Ostateczna decyzja ws. miast-gospodarzy ma zapaść na Kongresie UEFA 19-20 kwietnia. Polska ma zaplanowane dwa spotkania grupy E w Dublinie: 14 czerwca ze Słowacją i 23 czerwca ze Szwecją. Na dodatek baza reprezentacji Paulo Sousy znajduje się właśnie w Irlandii. Natomiast mecz biało-czerwonych z Hiszpanią (19 czerwca) ma się odbyć się w Bilbao.