Piłkarze reprezentacji Polski są już na urlopach. Po dwóch porażkach ze Słowacją (1-2) i Szwecją (2-3) oraz remisie z Hiszpanią (1-1) nasza przygoda na Euro 2020 trwała tylko dziewięć dni. Po mistrzostwach Europy pojawia się mnóstwo pytań, co dalej z tą reprezentacją i co dalej z przyszłością Paulo Sousy. Klarownych odpowiedzi jakby mniej, bo sytuację komplikują zbliżające się wielkimi krokami wybory prezesa PZPN. - Jestem zawiedziony naszym występem na Euro tak jak każdy z kibiców i chyba każdy z piłkarzy. Przed imprezą zakładaliśmy sobie co innego, ale boisko wszystko zweryfikowało. Zastanawiam się, w jakim miejscu teraz jesteśmy? Po prostu słabo graliśmy na tych mistrzostwach. Nasza defensywa jest dzisiaj dziurawa. Chcąc liczyć się w Europie nie możemy tracić w fazie grupowej aż sześciu goli. Było mnóstwo błędów indywidualnych. Budowę drużyny powinno się zaczynać od obrony, a ja tego nie widzę - mówi Tomasz Kłos. Były reprezentant Polski twierdzi, że Paulo Sousa w ogóle nie zbudował defensywy, a jedynie coś innego - wielką niewiadomą. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! - Nie rozumiałem podczas Euro wielu decyzji personalnych Sousy. Były w niektórych przypadkach niewytłumaczalne. Portugalski trener twierdzi, że chce nas nauczyć gry do przodu, ale tego się nie da zrobić, jeśli nie ma się dobrze ustawionej defensywy, jeśli nie ma czegoś stabilnego. Porównałbym to do budowy fundamentów na przykład domu. Jeśli one nie są stabilne, to będą się ruszały, chwiały, ale tak naprawdę wcześniej czy później się zawalą. Przed Euro nie zagraliśmy żadnego meczu w takim samym zestawieniu. "Gra trójką obrońców to był niewypał" - Sousa wydaje się być pewny siebie, ale to wszystko co robi nie jest poparte argumentami. Nie może być tak, że on nas cały czas w czymś utwierdza, a wszyscy inni widzą jednak pewne rzeczy inaczej. Niestety, boisko potrafi to całkowicie zweryfikować. Dla mnie cały czas nasza reprezentacja ma wielki potencjał, ale w grze czwórką obrońców. Kilku selekcjonerów próbowało już zmianę gry na trójkę obrońców, ale dla naszej kadry to był niewypał. My po prostu nie umiemy tak grać. Nasi piłkarze do takiej gry i takiej taktyki nie są przygotowani. Ponadto niwelujemy atuty niektórych zawodników jak Bartosza Bereszyńskiego. Wiadomo, że on lubi sobie pohasać na prawej stronie i to przynosiło nam efekty, a teraz tego nie ma. Uważam, że trzeba znów wszystko od początku zbudować - mówi ze smutkiem w głosie były obrońca kadry. Przed Euro w powszechnej opinii reprezentacja Polski nie mogła nie wyjść z grupy. Wielu ekspertów wskazywało, że to była najsłabsza grupa na Euro, że mamy obecnie jedno z najlepszych pokoleń piłkarzy. Prawda okazała się brutalna. - Jest bardzo duże rozgoryczenie, bo była bardzo duża szansa na awans do 1/8 finału. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, że zabrakło nam umiejętności. Wychodzi na to, że Polska i Turcja to dwaj najwięksi przegrani Euro - podsumowuje. "Paulo Sousa do niczego mnie nie przekonał" 69-krotny reprezentant Polski zastanawia się, co dalej z kadrą, ale też z Paulo Sousą. - Trzeba teraz wszystko przeanalizować na chłodno - dodaje. - Zbigniew Boniek będzie miał z pewnością dużo do myślenia. Gdy go zatrudniał mówił, że to jest supertrener, że gdyby było dziesięciu Sousów to byłoby jeszcze lepiej. Oczywiście ma do tego prawo. Nie dziwię się, że tak mówi, bo tę decyzję podjął jednoosobowo. Ale nie uważam, że to jest supertrener. Na razie Sousa do niczego mnie nie przekonał, nie przekonał mnie do wizji swojej piłki poza tym, że chce grać trójką obrońców. Jest teraz ciężka sytuacja, nie najlepiej zaczęliśmy eliminacje do mistrzostw świata. Nie udało się Euro. Pojawia się u mnie pytanie, w jakim kierunku ma dalej iść nasza drużyna. Zgrupowań teraz nie będzie żadnych poza tym przed meczami eliminacyjnymi na mundial we wrześniu. Z drugiej strony, zwolnienie teraz Sousy i ponownie zatrudnienie kogoś nowego nie wiem czy byłoby najlepszym rozwiązaniem. Wybory nowego prezesa będą 18 sierpnia. Czy nowy selekcjoner miałby być od 19 i mieć dwa tygodnie na przygotowanie drużyny do ważnych meczów? To będzie ciężka decyzja. Gdyby się nie udały eliminacje na mundial mówilibyśmy znowu, że co by było, gdyby został Sousa. Portugalski trener nie daje jednak na tym etapie żadnej gwarancji, że awansujemy, mimo że mamy grupę, z której powinniśmy spokojnie awansować do baraży - zakończył Tomasz Kłos. Z Tomaszem Kłosem w Warszawie rozmawiał Zbigniew Czyż Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo!