Francuzi, po samobójczym trafieniu Matsa Hummelsa, wygrali z Niemcami 1-0, choć mogli wygrać znacznie wyżej. Sędzia nie uznał im chociażby dwóch bramek, dopatrując się pozycji spalonej. "Trójkolorowi" nie wykorzystali też kilku dogodnych szans i w zasadzie przez cały mecz kontrolowali przebieg gry, a ich wygrana ani przez moment nie była zagrożona. Wszyscy obserwatorzy zgodnie twierdzili, że Niemcy dali się zdominować, ale bardzo daleko posunął się Adil Rami, który w rozmowie z RMC Sport dosadnie pokazał, że nie ceni szczególnie ani Joachima Loewa, ani niemieckiej reprezentacji. - Niemcy nie są zbyt inteligentni. Musisz zaakceptować, że francuscy piłkarze są od ciebie lepsi, grają kontrataki z niesamowitą prędkością. Jeśli tego nie zrobisz, próbujesz grać swój futbol, to po prostu znaczy, że nie jesteś zbyt inteligentny - mówił mistrz świata z Rosji z 2018 roku.Piłkarz krytykował pomysł taktyczny Loewa i to, jak grali Niemcy. Jednak w swojej krytyce posunął się dość daleko i chyba przekroczył pewną granicę. Chociaż jego analizie, w której wskazywał, że chociażby Kylian Mbappe miał bardzo dużo miejsca, co na tym poziomie i wobec piłkarza tej klasy, nie powinno się zdarzać, nie można zarzucić niczego, to jednak słowa, które dobrał, zdają się nie na miejscu.KK