Od połowy stycznia kapitan Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii zagrał pięć meczów. Trzy w klubie i dwa w drużynie narodowej. Poza tym wciąż się leczył. Jest legendą hiszpańskiej piłki, ale ma już 35 lat. Pojawiły się wątpliwości, czy selekcjoner Luis Enrique ma podstawy, by zabrać go na Euro. Euro 2020. Ramos ciągle kontuzjowany W ostatnim spotkaniu Hiszpanii z Kosowem Ramos zagrał cztery minuty. Zapytano Luisa Enrique czy kapitan był zdrowy, selekcjoner odpowiedział, że tak, ale posadził go na ławce ze względów sportowych. Mimo wszystko piłkarz wrócił ze zgrupowania z urazem. Tłumaczył, że nabawił się go ćwicząc indywidualnie. W Realu zagrał ostatnio w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Chelsea. Wypadł słabo, jak cała drużyna, która przegrała 0-2 i odpadła. Potem leczył kolejny uraz. Nie wiadomo, czy będzie w stanie zagrać w ostatniej kolejce ligowej z Villarreal. Real musi wygrać i liczyć na remis Atletico z Valladolid. Wtedy obroni tytuł mistrza Hiszpanii. Euro 2020. Ramos chce na igrzyska Co jednak począć z Ramosem? Piłkarz pali się do gry z Villarreal. Trenował już z drużyną. W dodatku uważa, że mógłby zagrać i na Euro 2020 i na igrzyskach. Wydaje się jednak, że nikt poza nim nie jest aż takim optymistą. Luis Enrique uznaje klasę swojego kapitana, ale uważa, że na udział w obydwu turniejach 35-latka nie stać. W niedzielę ma dojść do rozmowy między nimi. Ramos ma opowiedzieć selekcjonerowi o postępach w odzyskiwaniu siły i formy. W poniedziałek Luis Enrique poda 26 nazwisk piłkarzy, których zabierze na mistrzostwa Europy. Hiszpania jest rywalem Polaków w fazie grupowej (mecz 19 czerwca w Sewilli). Nie jest pewne, czy Ramos znajdzie się na liście na Euro. Poza tym 35-latek wciąż nie przedłużył kontraktu z Realem, który właśnie mu się kończy. Przyszłość legendy zdecyduje się w najbliższych dniach.