"Dziękuję za wszystkie miłe słowa wsparcia. Trzymajcie kciuki. Wrócę wkrótce i będę gotowy do walki" - napisał na Twitterze Lewandowski. Kilka godzin wcześniej Bayern ogłosił, że najlepszy napastnik Bundesligi ma pękniętą krawędź kości piszczelowej w lewym stawie kolanowym. Polak doznał kontuzji we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Chelsea (3-0), który dograł do końca, co więcej zdobył w nim bramkę i zaliczył dwie asysty. "Lewy" miał doznać urazu podczas jednego z pojedynków z rywalem o górną piłkę. Według "Bilda" do urazu doszło już w pierwszej połowie. Polak nie czuł jednak bólu. Ten pojawił się dopiero po kilku godzinach. Według lekarzy monachijskiego klubu przerwa "Lewego" w występach to około czterech tygodni. To wersja optymistyczna. Dobrej myśli jest też lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski. - Pomimo że nie doszło do poważniejszych obrażeń, zawodnika czeka leczenie zachowawcze i maksymalnie kilka tygodni przerwy w grze - powiedział na "Łączy nas piłka". Lewandowski najpewniej nie zdąży na towarzyskie mecze szykującej się na Euro 2020 reprezentacji Polski pod koniec marca z Finlandią i Ukrainą. Opuści też kilka spotkań swojego klubu. Jest jednak dobra wiadomość dla fanów Bayernu. Niemieckie media są przekonane, że "Lewy" pojawi się na murawie 4 kwietnia w Dortmundzie w słynnym "Der Klassiker" przeciwko Borussii. To może być kluczowe starcie w walce o mistrzostwo Niemiec. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS