Od poniedziałku trwa zgrupowanie reprezentacji Polski w Opalenicy. W poprzednich konferencjach prasowych brali udział Robert Lewandowski, Jakub Moder oraz Tomasz Kędziora. Dziś na pytania dziennikarzy odpowiedział Grzegorz Krychowiak. Polacy przygotowują się do zbliżających się mistrzostw Europy. Pierwszy test już niebawem - 1 czerwca "Biało-Czerwoni" zmierzą się towarzysko z Rosją. - Nie mamy żadnych nowych wiadomości w sprawie zdrowia Arka Milika. Poleciał dziś do Barcelony - zaczął konferencję rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.Grzegorz Krychowiak o finale Ligi Europy: - Cieszę się, że mój były trener Unai Emery wygrał Ligę Europy. Oglądałem pierwszą połowę, ale później poszedłem spać. Dziś rano dowiedziałem się o wyniku i o karnych.O swojej roli: - Zawsze patrzę się na siebie przez pryzmat drużyny. Poprzednie zgrupowanie nie było najlepsze w naszym wykonaniu. Było jednak sporo pozytywnych elementów. Nowy sztab chciał wdrożyć nową taktykę jak najszybciej. Wydaje mi się, że wszystko idzie w odpowiednim kierunku i na Euro zrobimy wszystko, by Polacy byli z nas dumni.O reprezentacji Rosji: - Nie miałem wielu okazji oglądania tej reprezentacji. To wymagający przeciwnik, większość piłkarzy gra w lidze rosyjskiej. To będzie dobry sprawdzian przed mistrzostwami.O filmie "Druga Połowa: - Koledzy dziś obejrzą, presja jest olbrzymia (śmiech). Dałem z siebie wszystko. Nie ukrywam, że jak będziemy oglądać, to usiądę sobie z tyłu.O podróżach: - Powrót był trudny, bo anulowali mi jeden samolot, na drugi się spóźniłem. Bardzo się cieszę, że już tu dotarłem i mogę spotkać się z przyjaciółmi.O swojej formie: - Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji fizycznej po okresie covidowym, grania bez przerwy przez długi okres. Potem mieliśmy okres przygotowawczy, który przepracowaliśmy odpowiednio. Nikt nie da nam gwarancji, jak zagramy na Euro. Byliśmy na dwóch wielkich imprezach, teraz zrobimy wszystko, by zagrać jak najlepiej. Wiemy, jak ważny jest początek tej imprezy i pierwszy mecz. Jeśli zdobędziemy trzy punkty, nie ważne, z kim zagramy później.O swojej pozycji w kadrze:- Mamy sporo świetnych pomocników, którzy grają w wymagających ligach. Każdy z nas walczy o miejsce w składzie. Nikt w reprezentacji nie jest za zasługi, a wszyscy na miejsce zapracowali. To trener zdecyduje, kto wyjdzie w podstawowej jedenastce. Każdy będzie ciężko pracować, żeby zagrać. - Jeszcze jest trochę za wcześnie, by rozmawiać jak blisko bramki rywala będę grał. Ciężko mi powiedzieć, czy trener widzi mnie w ofensywie. Patrząc na personalia, wydaje mi się, że będę grał jako defensywny pomocnik. O porównaniu obecnej drużyny do tej z Euro 2016:- Wydaje mi się, że mamy obecnie lepszych zawodników. Bardziej doświadczonych. To nie gwarantuje, że będziemy mieli dobry zespół. Jeśli porównamy nas personalnie z Hiszpanami - to nie mamy szans. Kluczem do rywalizacji jest stworzenie odpowiedniego kolektywu. Dobra gra w obronie zagwarantuje nam sukces. Oczywiście, jest w naszej drużynie jakość, ale to nie nią wygramy z Hiszpanami. O Wojciechu Szczęsnym:- Wojtek musiał wysłać swoje CV do gry w filmie, ale nie zostało zaakceptowane. Nie wszyscy mogą być aktorami (śmiech). O zmianie selekcjonera:- Chce mi pan powiedzieć, że wszyscy ludzie, którzy siedzieli i krytykowali poprzedniego selekcjonera, teraz są zawiedzeni? Teraz próbuje pan powiedzieć, że dobrze graliśmy w obronie? Oczywiście, patrząc na poprzednie zgrupowanie - widać, że nad grą w obronie musimy pracować. Gra w obronie jest kluczowa, gdy strzela się Anglii bramkę na 1-1, to trzeba to utrzymać. Skupimy się na tym elemencie.O absencji Piątka i możliwym braku Milika: - Jestem wystarczająco doświadczony, by znaleźć odpowiedni środek między tym co chciałbym, a to czego potrzebuje zespół. Dla mnie najważniejsze jest to, czego oczekuje trener. A nie to, że w klubie strzelam bramki. Najważniejszy jest zespół, kolektyw. Mamy wielu dobrych zawodników, ale muszą oni stworzyć zespół. Musimy zaadoptować się do nowego systemu trenera.O swojej roli na boisku: - Można gdybać, co byłoby gdybym grał wyżej na boisku już wcześniej. Może grałbym w PSG, a nie rezerwach tego klubu. Inni trenerzy mówili, że moja pozycja to środek obrony. Gra w reprezentacji sprawia mi wiele przyjemności, to dla mnie duma. Będę starał się wypełnić to, czego oczekuje ode mnie trener. Możliwości jest wiele, ale muszę słuchać trenera.O Rosji: - Będziemy na Euro grać w Rosji, w St. Petersburgu jest fantastyczny stadion. W Lokomotiwie został mi rok kontraktu, mam nadzieję, że mój agent nad tym pracuje, a nie jest w Marbelli (śmiech). Czuję się dobrze w Lokomotiwie, ale nie wiem co będzie w przyszłości. Mój klub jest mistrzem podpisywania kontraktów w ostatniej chwili, ale ja nie chciałbym czekać z decyzją do ostatniego momentu. WG