Choć mecz dla Anglików zaczął się najlepiej, jak tylko mógł, bo już w 2. minucie bramkę zdobył Luke Shaw, później było już tylko gorzej. Włosi wyrównali, a potem doprowadzili do rzutów karnych, w których podopieczni Garetha Southgate'a spisywali się fatalnie. Najpierw spudłowali wprowadzeni specjalnie na konkurs "jedenastek" Marcus Rashford i Jadon Sancho, a decydującego karnego nie strzelił Bukayo Saka.I to właśnie na niego wylała się wielka fala nienawiści. W mediach społecznościowych pisano, żeby wynosił się z Anglii i wracał do Nigerii. Pojawiało się również wiele epitetów związanych z jego kolorem skóry i pochodzeniem. Było to niejako dopełnienie festiwalu chamstwa, który zafundowali angielscy kibice w dzień finału Euro 2020.Dla tego młodego gracza już sam fakt spudłowania rzutu karnego w takim momencie był prawdziwym dramatem, co zresztą było widać na murawie. Ataki kibiców musiały go bardzo zaboleć. Nic dziwnego, że w telewizyjnym studiu Gary Neville apelował, by okazać mu wsparcie. - Nie tylko Gareth Southgate będzie musiał go przytulić, ale cały naród musi go przytulić - stwierdził były gracz Manchesteru United i reprezentacji Anglii.KK