Były reprezentant Polski i były gracz Wisły Płock, Lecha Poznań czy Lechii Gdańsk oraz klubów niemieckich, angielskich i włoskich był gościem studia przedmeczowego w TVP. Sam grał na Mistrzostwach Europy i doszedł w 2016 roku do ćwierćfinału po wygranych Polaków z Irlandią Północną i Ukrainą oraz karnymi po remisie ze Szwajcarią. Polska - Szwecja próbą dla Paulo Sousy Przez dziesięć lat gry w kadrze narodowej Sławomir Peszko brał też udział w mundialu w 2018 roku, gdzie zagrał w jednym meczu z Japonią. Selekcjoner Franciszek Smuda, który prowadził go także w Lechu Poznań, skreślił Peszkę natomiast z listy graczy na Euro 2012 po aferze alkoholowej i awanturze z taksówkarzem.- Nie musimy meczu ze Szwedami wygrać w pierwszych 10 minutach. W tym upale w St. Petersburgu trzeba rozłożyć siły i nie zdychać po ostrym początku. Ustaw sobie rywala pod siebie - mówił w studiu i dodał: - Jak dzisiaj nie wygramy, dla mnie Sousy nie ma. Krótko. Ma jedno zwycięstwo z Andorą. Nie ma o czym mówić.