Na ten moment czekali wszyscy polscy fani. Euro 2020 "Biało-czerwoni" zainaugurowali jednak źle. Porażka ze Słowacją bardzo mocno skomplikowała sytuację kadry Paulo Sousy na tym turnieju. Oto, co powiedział po meczu ze Słowakami selekcjoner Polaków: O tym, co dalej, czy selekcjoner wie, dlaczego tak doświadczeni zawodnicy popełniali w meczu ze Słowacją tyle błędów: - Pracowaliśmy w tym tygodniu nad tym, by linia środkowa była bliżej Roberta Lewandowskiego, ale w pierwszej połowie to nie do końca funkcjonowało. Drugą połowę zaczęliśmy już naprawdę dobrze. Natomiast w pierwszej odsłonie spotkania, po pierwszym strzale na bramkę straciliśmy gola. Nie możemy pozwalać na to, by rywal tak łatwo nas przedryblował. W pierwszej połowie brakowało lepszych ostatnich podań. W drugiej połowie poprawiliśmy wiele elementów. Jednak straciliśmy jednego gracza po czerwonej kartce. Przed meczem zakładaliśmy, by przy rzutach rożnych szczególnie kryć strzelca drugiej bramki Skriniara, co jednak się nie udało w praktyce. - Nawet w dziesiątkę stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, by zremisować. W drugiej połowie lepiej funkcjonowała nasza druga linia, byliśmy dużo bardziej efektywni. Szybciej reagowaliśmy w środku pola, po wyrównaniu mieliśmy jeszcze kilka klarownych sytuacji. Powinniśmy jednak być skuteczniejsi w wygrywaniu pojedynków na skrzydłach. - Potrzebny nam optymizm. Możemy jeszcze zdobyć 6 punktów. Mamy nadzieję, że przeciwko Hiszpanii nasza taktyka przyniesie odpowiedni efekt. O tym, czy nie myślał o zmianie Grzegorza Krychowiaka: - Miałem takie myśli. To jednak doświadczony zawodnik. Byliśmy dobrze zorganizowali, on również trzymał pozycję. Sądziliśmy, że nie ma potrzeby zmieniać tak doświadczonego zawodnika, gdy mieliśmy taką kontrolę meczu. Musimy go teraz wspierać i być z nim solidarni. I liczyć na dobre rezultaty w kolejnych meczach. O tym, co bardziej zawiodło: strona mentalna czy fizyczna, zwłaszcza zważywszy, że pokonaliśmy mniejszy dystans, niż Słowacy:- Nasz rywal zmuszony był biegać za piłką, bo dobrze nią operowaliśmy w poszukiwaniu możliwości zagrania prostopadłych podań. Stąd ta różnica w pokonanym dystansie. Gdybyśmy mieli lepsze ostatnie podanie, moglibyśmy te akcje lepiej wykończyć. Słowacja zwykle jest silna fizycznie i dobra w obronie. Dzięki ustawieniu Mateusza Klicha i Karola Linettiego bliżej Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego sprawialiśmy rywalom problemy. Oczywiście sądzę, że niektórzy nasi gracze mogliby zagrać lepiej, ale zabrakło nam przede wszystkim w niektórych momentach odpowiedniej koncentracji. - Musimy myśleć pozytywnie, mamy jeszcze 6 punktów do zdobycia. Musimy zachować wiarę. Jeśli nie jesteś optymistą, będzie trudno o odpowiednie wyniki. Dziś jednak walczyliśmy do końca mimo straty jednego gracza. Musimy teraz dobrze się zregenerować. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas!