- Decyzje podejmuje trener, ale wydaje mi się, że w meczu z Islandią powinniśmy zagrać najsilniejszym składem. To ostatni sprawdzian, który powinien nam pomóc wejść w mistrzostwa. Musimy wykorzystać ten czasu odpowiednio, musimy wycisnąć z tego sparingu maksimum. Do meczu ze Słowacją zostanie jeszcze tydzień, ale wtorkowe spotkanie to test generalny - zapewnił Grzegorz Krychowiak, z którym duży wywiad ukaże się na Interii w piątek. Wcześniej, bo we wtorek, Polacy zmierzą się z Islandią. Czy w ostatnim meczu towarzyskim przed Euro 2020 po raz kolejny zobaczymy eksperymentalny skład? Czy tym razem Paulo Sousa zaprezentuje nam jedenastkę, która już niedługo wybiegnie na murawę w Petersburgu? Wiele wskazuje na to, że selekcjoner postawi w Poznaniu na najsilniejsze zestawienie naszej drużyny. Defensywa na mistrzostwa? Skoro o najsilniejszej jedenastce mowa, to w bramce nie może zabraknąć Wojciecha Szczęsnego, który od Sousy już kilka miesięcy temu otrzymał bluzę z numerem 1. Jeśli tuż przed turniejem lub na mistrzostwach nie wydarzy się nic niespodziewanego, Łukasz Fabiański - który zagrał w meczu z Rosją - kolejne występy swojego młodszego kolegi będzie obserwował z ławki. Trzon defensywy mają stworzyć Kamil Glik i Jan Bednarek, czyli najlepsi obecnie polscy stoperzy. Duet ten po raz pierwszy zabezpieczył środek naszej defensywy w meczu z Japonią na mistrzostwach świata (w którym Bednarek strzeli bramkę), a podczas kadencji Jerzego Brzęczka był jego pierwszym wyborem. Teraz po te sprawdzone rozwiązanie chce sięgnąć Sousa. Trzecim obrońcą ma być Bartosz Bereszyński, również wielokrotnie przetestowany i zaprawiony w bojach. Jeżeli selekcjoner zdecyduje się na takie zestawienie personalne, nie będzie to żadna niespodzianka, choć ostatnio sporo minut do rozegrania dostali Michał Helik i Kamil Piątkowski. Kluczowy Krychowiak Kto będzie pełnił role wahadłowych? Sparingu z Rosją nie wykorzystał do końca Tymoteusz Puchacz. Na lewej stronie prawdopodobnie pojawi się więc Maciej Rybus, który równe dziewięć lat temu rozegrał swój jedyny mecz na mistrzostwach Europy (8 czerwca 2012 roku z Grecją). Z drugiej strony boiska ma biegać Kamil Jóźwiak, który od początku kadencji Sousy należy do kluczowych reprezentantów. W rolę zmiennika wcieli się więc na razie Przemysław Frankowski. Żadnych niespodzianek nie będzie w centrum polskiej drużyny. Kręgosłup kadry stworzą będący w ostatnich miesiącach w świetnej formie Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich (obaj wyróżnili się w spotkaniu z Rosjanami). Szczególnie istotny w układance Portugalczyka będzie pomocnik Lokomotiwu Moskwa, który ma pełnić rolę "szóstki", tak jak na Euro 2016. Wiele wskazuje na to, że miejsce w podstawowym składzie wywalczył sobie również trzeci środkowy pomocnik, Jakub Moder. To będzie oznaczało, że na ławce zasiądą m.in. Kacper Kozłowski czy Karol Linetty. Euro nie dla Milika Pod nieobecność Arkadiusza Milika, który - jak poinformowano w nocy z poniedziałku na wtorek - nie pojedzie na Euro, za siłę polskiego ataku będą odpowiedzialni Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Brak Milika (i Krzysztofa Piątka) otwiera wielką szansę przed Jakubem Świerczokiem, który w tym momencie wydaje się być napastnikiem numer 2 po Lewandowskim. Można się więc spodziewać, że zawodnik Piasta Gliwice pojawi się na boisku w drugiej połowie. Z Poznania Sebastian Staszewski, Interia Euro 2020 - zobacz terminarz fazy grupowej