Jak przekazał szwedzki "Aftonbladet", trener Andersson zabronił swoim zawodnikom... przytulania się do Polaków po meczu. Wszystko z obawy przed tym, by żaden z jego podopiecznych nie uległ zakażeniu koronawirusem. Choć brzmi to absurdalnie, Szwedzi wierzą, że dzięki temu uda im się dzięki temu uniknąć kłopotów przed kolejnymi spotkaniami w trakcie Euro 2020. - Kilka razy rozmawialiśmy o tym z piłkarzami, bo w przeszłości już mieliśmy problemy z koronawirusem w naszej reprezentacji. Oni rozumieją, że to poważna sytuacja i zamierzają zastosować się do zaleceń - powiedział selekcjoner Szwedów na konferencji prasowej."Biało-Czerwonym" tylko wygrana pozwoli na awans do kolejnej fazy turnieju. Szwedzi, choć są już pewni udziału w 1/8 finału, walczą z kolei o jak najlepszą pozycję wyjściową i możliwość gry ze słabszym rywalem. Zapowiada się więc emocjonujące spotkanie. Bez przytulania.KK