Młody piłkarz Derby County jest wychowankiem Lecha Poznań, który od niedawna gra w reprezentacji narodowej. Debiutował w listopadzie 2019 roku w meczu ze Słowenią, do tej pory rozegrał 14 meczów, z czego 10 o stawkę. W poniedziałek może zadebiutować na Euro 2020 w meczu Polski ze Słowacją.Jego występy w meczach towarzyskich z Rosją i Islandią miały go do tego przygotować. W obu przypadkach wchodził z ławki, chociaż mówi, że jokerem się nie czuje. Szczególnie spektakularne było wejście Kamila Jóźwiaka w meczu Polska-Islandia w Poznaniu, bo kibice przy Bułgarskiej powitali go owacjami. - Zostałem bardzo ciepło przyjęty, to bardzo wiele dla mnie znaczy - przyznał niedawny zawodnik Kolejorza. - Spełniło się jedno z moich marzeń - mówi o meczu reprezentacji w Poznaniu. - Dla nas wszystkich wychowanków Lecha było to wielkie wydarzenie. Chciałbym kiedyś wyjść na mecz Polski w Poznaniu w pierwszej jedenastce, do hymnu. Może w przyszłości będzie nam daneNie wiadomo jeszcze, czy i kiedy Paulo Sousa wpuści Kamila Jóźwiaka do gry w meczu ze Słowacją w St. Petersburgu, ale ostatnie wejścia gracza Derby County na murawę w meczach kadry dawały jej spore ożywienie. Były gracz Lecha strzelił gola Węgrom w marcowym meczu eliminacji mistrzostw świata, a z Andorą miał asystę. Teraz ze Słowacją może zagrać przeciw niedawnemu koledze klubowemu, Lubomirowi Šatce. - Znamy się świetnie, choćby z tego powodu oglądałem mecze Słowaków. Wiem, że są świetni w grze z kontry. Będziemy to chcieli wyeliminować - stwierdził Kamil Jóźwiak.