Islandczycy to najbliższy rywal reprezentacji Polski, mecz odbędzie się już we wtorek. "Biało-Czerwoni" rozegrają w Poznaniu ostatni mecz towarzyski przed finałami mistrzostw Europy. Rywale na ten turniej nie awansowali, w barażach zostali wyeliminowani przez reprezentację Węgier. Podopieczni Arnara Vidassona nie powtórzą więc sensacyjnego wyniku, kiedy podczas Euro 2016 dotarli aż do ćwierćfinału. Najpierw Meksyk i Wyspy Owcze, teraz Polska Hubert Kotus gra w klubie Þróttur Vogum. - Wymieniałem opinie z kolegami z drużyny i miejscowymi kibicami. Islandczycy podchodzą do tego meczu poważnie. Dla nich to ma być istotny sprawdzian przed jesiennymi meczami eliminacyjnymi do mistrzostw świata - mówi. W jakiej formie są Islandczycy? 30 maja przegrali na wyjeździe z Meksykiem 1-2, z kolei 4 czerwca wygrali na wyjeździe 1-0 z Wyspami Owczymi. - Porozmawiałem o tym meczu choćby z Vignirem Márem Eiðssonem, który jest głównym kibicem Þróttur Vogum, przez megafon prowadzi doping. Bardzo interesuje się islandzką reprezentacją, regularnie jeździ na jej mecze. Uważa, że to dobry moment na wprowadzanie do tej drużyny nowych zawodników. Wiadomo, że z Polską nie zagra na przykład Gylfi Þór Sigurðsson. To obecnie największa gwiazda islandzkiej drużyny, na co dzień piłkarz Evertonu. Według Vignira młodzi mają świetną okazję żeby udowodnić selekcjonerowi, że warto na nich stawiać w jesiennych meczach - opowiada Hubert Kotus. Islandczycy szanują reprezentację Polski Kotus dodaje, że Sigurðsson jest uważany za gwiazdę numer 2 wszechczasów w islandzkim futbolu. Numer 1 to Eiður Guðjohnsen, grający wiele lat w Chelsea i w Barcelonie a numer 3 to... jego trener w Þróttur Vogum czyli Hermann Hreiðarsson - obrońca, który przez 15 lat grał w reprezentacji Islandii i tyle samo czasu w klubach angielskich. Islandczycy szanują reprezentację Polski, wysoko oceniają jej możliwości i umiejętności. Uważają, że biało-czerwoni mają najlepszą dziewiątkę (środkowego napastnika, przyp. aut.) na świecie. - Eiðsson sądzi, że Polska jest wśród 25 najlepszych drużyn na świecie a inni Islandczycy z nim się zgadzają. Cieszyliby się gdyby na tle Polaków ich zespół zaprezentował się dobrze ale podchodzą do tego meczu racjonalnie. Zdają sobie sprawę, że Polska jest silniejsza. Jeśli coś ugrają będą cieszyć, jeśli przegrają - nie będzie lamentu - relacjonuje polski piłkarz. 18-letni talent z Islandii na Polskę? Hubert Kotus spytał też o zdanie Andrew Jamesa Pew, angielskiego środkowego obrońcę Þróttur Vogum, który gra tam od dziesięciu lat. - Andrew też uważa, że ten mecz to świetna szansa dla młodych Islandczyków. Mecz z Polakami były dla nich twardą szkołą - mówi. Z kolei Fannar Berg Gunnólfsson, trener islandzkiego klubu IA Akranes ma nadzieję, że wśród tych młodych zobaczy w akcji przeciw Polsce Ísaka Bergmanna Jóhannessona, wysokiego 18-letniego ofensywnego pomocnika (184 cm, przyp. aut.) grającego obecnie w szwedzkim IFK Norrköping - Z jego słów wynika, że to podobno bardzo duży talent - opowiada Kotus. Gunnólfsson z ciekawością będzie przyglądał się ustawieniu 3-5-2 preferowanemu przez Paulo Sousę. Na Islandii nikt nie ukrywa, że ich drużyna zagra z Polską defensywnym systemem 4-5-1. Wszystko będzie zależało od Polaków? A co o meczu sądzi Hubert Kotus? - Dla mnie Polska jest murowanym faworytem. Robert Lewandowski jest znakomity, choć kiedyś nie wyobrażałem sobie, że mógłbym postawić go w jednym rzędzie z Messim i Cristiano Ronaldo. A dziś cenię go bardziej, dlatego nie podoba mi się, że czasem niektórzy wątpią w jego klasę, narzekają, że mógłby w polskiej reprezentacji strzelać więcej. Myślę, że w tym meczu to od Polaków będzie zależało jak wszystko się potoczy. Jeśli szybko zdobędą bramkę, powinno być dobrze - ma nadzieję piłkarz. Na koniec podkreśla, że Islandczycy są dumni z własnej reprezentacji. Są małym narodem a duma jest elementem wzmacniania własnej tożsamości. - Oni rzeczywiście wspierają własnych piłkarzy niezależnie od wyniku - kończy Hubert Kotus. Kadra Islandii: Bramkarze: Elías Rafn Olafsson (FC Fredericia), Runar Alex Runarsson (Arsenal FC), Ogmundur Kristinsson (Olympiakos Pireus), Patrik Sigurdur Gunnarsson (Silkeborg IF); Obrońcy: Birkir Mar Saevarsson (Valur), Brynjar Ingi Bjarnason (KA), Hjortur Hermannsson (Broendbyernes IF), Hordur Ingi Gunnarsson (FH), Isak Oli Olafsson (Keflavik), Kari Arnason (Vikingur), Kolbeinn Thordarson (Lommel SK), Runar Thor Sigurgeirsson (Keflavik), Alfons Sampsted (Bodo/Glimt), Gudmundur Thorarinsson (New York City FC), Jon Gudni Fjoluson (Hammarby IF), Valgeir Lunddal Fridriksson (Hacken); Pomocnicy: Andri Fannar Baldursson (Bologna FC), Aron Einar Gunnarsson (Al-Arabi), Aron Elis Thrandarson (Odense), Birkir Bjarnason (Brescia Calcio), Gisli Eyjolfsson (Breidablik), Isak Bergmann Johannesson (IFK Norrkoping), Stefan Teitur Thordarson (Silkeborg IF), Thorir Johann Helgason (FH), Arnor Ingvi Traustason (New England Revolution), Jon Dagur Thorsteinsson (Aarhus), Mikael Neville Anderson (FC Midtjylland), Runar Mar Sigurjonsson (CFR Cluj); Napastnicy: Jon Dadi Bodvarsson (Millwall FC), Kolbeinn Sigthorsson (IFK Goeteborg), Sveinn Aron Gudjohnsen (Odense), Albert Gudmundsson (AZ Alkmaar), Vidar Orn Kjartansson (Valerenga).