Obrońca Manchesteru City urodził się w Agen w Nowej Akwitanii, ale ma korzenie baskijskie. Właśnie dzięki temu mógł kiedyś występować w zespole Athletic Bilbao, z którego przeniósł się do Premier League. Laporte od początku kariery reprezentował jednak barwy Francji i zaliczył w młodzieżowych kadrach tego kraju w sumie 51 występów. Euro 2020: szansa dla Laporte'a Nigdy jednak nie był na poważnie brany pod uwagę jeśli chodzi o pierwszą reprezentację i mimo kilku powołań nie udało mu się zadebiutować w pierwszej drużynie. Piłkarz miał już dość, a kiedy usłyszał, że w swoim zespole widziałby go Luis Enrique, wystąpił o hiszpańskie obywatelstwo, które właśnie otrzymał.Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by Laporte dostał powołanie do "La Roja" i wystąpił w barwach Hiszpanii na zbliżających się mistrzostwach Europu. Zdaniem "Marki" to właśnie Luis Enrique naciskał, by przyspieszyć bieg sprawy nadania obywatelstwa, bo mocno wierzy w obrońcę Manchesteru City, którego trenerem jest zresztą Josep Guardiola, były przyjaciel z boiska obecnego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Chociaż Didier Deschamps nie korzystał z jego usług, to jednak we Francji nie są szczególnie zadowoleni ze straty tak klasowego piłkarza. Szczególnie, że Laporte ma dopiero 26 lat i jeszcze sporo grania przed nim. I z całą pewnością mógłby się jeszcze przydać "Trójkolorowym".KK