Polska remisując z Hiszpanią w drugim swoim meczu podczas Euro 2021 przedłużyła szanse na awans do fazy pucharowej turnieju. Bąk w rozmowie z PAP stwierdził, że był to zdecydowanie lepszy pojedynek biało-czerwonych od tego przegranego ze Słowacją (1:2). "Nareszcie zaczęliśmy biegać. Nawet Piotrek Zieliński dużo się ruszał a Robert Lewandowski zaczął się rozpychać z obrońcami. Hiszpanie prowadzili grę, ale to jest taki zespół, że w każdym meczu prowadzi grę. Tego można się było spodziewać. My jednak bardzo dobrze im przeszkadzaliśmy. Było zaangażowania, walka, agresja i jak mówiłem - bieganie. Na stojąco nic na mistrzostwach Europy się nie ugra" - skomentował. Dalej Bąk powiedział, że bardzo ważną rolę w polskim zespole w meczu z Hiszpanią odegrał Lewandowski. I nie chodzi o samego gola, ale o postawę na boisku. "To był Robert, którego chcielibyśmy widzieć w każdym meczu reprezentacji. Dużo walczył, biegał i przede wszystkim rozpychał się z obrońcami. Każdy by chciał grać tak jak Robert, ale nie każdy ma takie umiejętności. Ale każdy może tak walczyć i grać z takim zaangażowaniem jak Robert. Można powiedzieć, że wódz dał sygnał i reszta zespołu poszła w jego ślady. Podobało mi się to i oby tak było w każdym spotkaniu" - dodał. 96-krotny reprezentant kraju przyznał, że co prawda Hiszpania nie jest teraz tak groźna jak kilka lat temu, ale nie można przez to umniejszać dobrego występu Polaków. "Hiszpania już tak nie dzieli i rządzi jak kilka lat temu, ale to nadal groźny zespół. Oni zawsze są mocni. Teraz mają zmianę pokolenia, jeszcze ta gra im się aż tak nie układa, ale remis z nimi, na ich terenie, musi budzić szacunek. Oni nawet w kryzysie są lepsi od wielu zespołów. Tam piłkarzom piłka nie przeszkadza i wiedzą, co z nią zrobić. Nie przestraszyliśmy się ich, zagraliśmy agresywnie i nie pozwoliliśmy swobodnie rozgrywać ataków" - tłumaczył Bąk. Polska w swojej grupie z jednym punktem nadal jest na ostatnim miejscu, ale jeżeli w ostatnim meczu ze Szwecją wygra, na pewno awansuje do kolejnej fazy turnieju. Według Bąka to będzie na pewno inny mecz i na pewno nie łatwiejszy. "Szwedzi nigdy nam nie leżeli. Może dlatego, że oni grają podobnie jak my - twardo, dużo walki, agresywności, biegania. Dlatego jeżeli myślimy o zwycięstwie, musimy zagrać tak jak z Hiszpanią i do tego dołożyć jeszcze z dziesięć procent. Po prostu musimy zagrać jeszcze lepiej. Na pewno mecz z Hiszpanią kosztował nas dużo sił i się zastanawiam, czy wytrzymamy kolejny taki pojedynek, ale z drugiej strony - nie ma nic za darmo. Tak jak mówiłem, na stojąco, bez walki i zaangażowania nic się na mistrzostwach nie osiągnie. To jest fundament, na którym można budować dobry wynik. Do tego trzeba dołożyć dobrą taktykę i może się uda. Wszystko w naszych rękach i nogach" - podsumował były piłkarz m.in. Olimpique Lyon i RC Lens.