Sebastian Staszewski, Interia: - Byłeś zaskoczony remisem Hiszpanii ze Szwecją? Chociaż przewaga podopiecznych Luisa Enrique była duża, Szwedzi mieli szansę nawet na zwycięstwo. Carlos Daniel López: - Byłem tym bardzo zaskoczony! Nasza reprezentacja ma wielką jakość, zawsze stwarza sobie sytuacje, utrzymuje się przy piłce. Tak samo było w tym meczu. Zabrakło tylko najważniejszego: skuteczności. Widać, że napastnicy mają problem. Gdyby Dani Olmo wykorzystał swoją sytuację, wygralibyśmy 3-0, a może i wyżej. I mielibyśmy trzy punkty. Może w takim razie trzeba było oddawać więcej strzałów spoza "szesnastki"? Szwedzi bronili się przecież nisko. Nie pomagała też słaba murawa, która dla takiej drużyny jak nasza jest istotna. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Kibice niezbyt życzliwie przyjęli ten remis. W trakcie meczu wygwizdali Alvaro Moratę. - Muszą nas bardziej wspierać. Nie gramy dla siebie, ale też i dla nich - mówił po meczu Olmo. - Jestem przekonany, że w sobotę stadion wypełni się naszymi kibicami. Dobra atmosfera wróci wraz ze zwycięstwami. "W tej chwili skupiamy się wyłącznie na wyjściu z grupy. Dopiero później będziemy myśleć o kolejnych etapach turnieju. Podchodzę do tego z dużym optymizmem. Chcemy kontrolować grę, robić swoje" - zapewnia Enrique. Jakie są twoim zdaniem prawdziwe ambicje Hiszpanów? - Moim zdaniem krok po kroku będziemy iść w jednym kierunku... Na końcu tej drogi jest finał. Ta droga nie jest jednak łatwa. Najpierw kontrowersje wzbudził brak powołania dla Sergio Ramosa. Kolejne problemy zaczęły się od pozytywnego wyniku testu na koronawirusa u kapitana, Sergio Busquetsa. Następnie zachorował Diego Llorente. Enrique musiał ratować się dodatkowymi powołaniami, także piłkarzy z młodzieżówki. Jak to wszystko wpływa na zespół? - Mnie szczególnie zaskoczył brak Ramosa, który jest obecnie największą gwiazdą hiszpańskiej piłki. Dla 95 procent Hiszpanów to szef naszej drużyny narodowej, lider na boisku i poza nim. Na pewno brakuje także Busquetsa, który jest kluczowym zawodnikiem tej kadry, gra na ważnej dla nas pozycji. Z drugiej strony dzięki temu zagra Rodri. A to nie tylko świetny piłkarz, ale też mój przyjaciel, graliśmy razem w Villarreal. Wierzę więc, że godnie zastąpi Busquetsa... Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! Teraz przed La Roja kolejne grupowe spotkanie, z Polską. Faworyt tego meczu jest tylko jeden. - Mamy silny zespół. Naprawdę w niego wierzę. Wierzę w nasze umiejętności, w to, że możemy wygrywać mecz za meczem. Tak samo powinno być w sobotę. Jesteśmy zdecydowanym faworytem i nie wydaje mi się, aby Polacy byli w stanie zdobyć choćby punkty. Jaki typujesz wynik? - Mimo mojej całej sympatii dla Polaków uważam, że Hiszpania wygra 3-1. Rozmawiał Sebastian Staszewski, Interia