W mediach pojawia się wiele komentarzy i opinii sugerujących, że UEFA może być zmuszona do przełożenia turnieju na 2021 rok. To m.in. dlatego, że do końca maja mogą nie zakończyć się rozgrywki krajowe, bo na przykład we Włoszech odwołano wszystkie spotkania ekstraklasy do 3 kwietnia. W wielu innych państwach, w tym w Polsce, mecze mają odbywać się bez udziału publiczności. Co więcej, na 26 i 31 marca zaplanowane są baraże, w których 16 zespołów walczy o cztery przepustki na Euro 2020. Wiadomo już, że kibice nie będą mieli wstępu na starcie Słowacji i Irlandii w Bratysławie, a ponadto wstrzymana została sprzedaż biletów na mecz Bośni i Hercegowiny z Irlandią Północną w Zenicy. Jeden z tych czterech zespołów będzie rywalem Polski w grupie E. "Euro 2020 rozpocznie się 12 czerwca w Rzymie. W związku z koronawirusem UEFA jest w ciągłym kontakcie z władzami międzynarodowymi i krajowymi. Terminarz nie musi zostać zmieniony. Sytuacja jest monitorowana na bieżąco" - napisała UEFA w oświadczeniu przesłanym niemieckiej agencji dpa. Turniej ma się odbyć w 12 krajach, w tym właśnie we Włoszech, które są najbardziej w Europie dotknięte epidemią koronawirusa. Zarażonych jest tam już ponad dziewięć tysięcy, zmarły 463 osoby. Mecze Euro mają odbywać się w Rzymie, Monachium, Amsterdamie, Kopenhadze, Bilbao, Sankt Petersburgu, Bukareszcie, Budapeszcie, Baku, Glasgow, Dublinie i Londynie. Katalońska stacja "Cat Radio" doniosła nieoficjalnie, że UEFA zastanawia się nad odwołaniem Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy po 1/8 finału. Mecze tej fazy w obu rozgrywkach odbędą się w tym i przyszłym tygodniu, część z nich bez kibiców. Wiadomo także, że Bazylea nie będzie gospodarzem spotkania rewanżowego z Eintrachtem Frankfurt w LE 19 marca. Nie ma natomiast informacji, czy, gdzie i kiedy drużyny nadrobią tę zaległość. "Nie macie pojęcia, o jak wielu rzeczach musimy myśleć: bezpieczeństwo, sytuacja polityczna, wirus... Dbamy o to wszystko i jesteśmy przekonani, że będziemy potrafili sobie z tym poradzić" - mówił dziennikarzom w ubiegłym tygodniu prezydent UEFA Słoweniec Aleksander Ceferin. Sekretarz generalny Theodore Theodoridis przyznał z kolei, że rozpatrywane są rozmaite scenariusze, ale nie wspomniał nawet o możliwości odwołania lub przełożenia Euro 2020. Koronawirus powodujący chorobę COVID-19 został wykryty po raz pierwszy w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Na całym świecie potwierdzono dotychczas ok. 110 tysięcy przypadków zakażenia. Zmarło ok. 3,8 tysiąca osób.