Wielkimi krokami zbliża się poniedziałkowy mecz Polska - Słowacja, który może być kluczowy dla losów wyjścia z grupy. Na papierze Polacy są faworytami, ale plaga kontuzji i niewiadoma w postaci taktyki sprawiają, że Słowacy nie stoją na przegranej pozycji. W ich ekipie jednak również jest sporo znaków zapytania. - Wielu starszych zawodników, szczególnie defensywnych, poszło już na reprezentacyjną emeryturę. Oczywiście, jest młody Milan Szkrinar [26-letni obrońca Interu Mediolan - przyp. red.], ale ogólnie zespołowi może trochę brakować doświadczenia - przyznaje Mraz. Polska - Słowacja. Reprezentacja Polski z kłopotami Z kolei Polacy spore problemy mają w ofensywie, bo z powodu kontuzji wypadli Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek. Nieciekawa również robi się sytuacja w obronie, bo Jan Bednarek nie zagrał w ostatnim sparingu, od kilku dni również nie trenuje. Do tego dochodzą problemy ze zgraniem, słaba skuteczność wahadłowych i fakt, że Polacy ani jednego meczu nie zagrali w optymalnym zestawieniu. - Ale i tak macie mocną ekipę, by może najmocniejszą od lat. Polscy piłkarze na pewno mają większą jakość od naszych, ale to nie zawsze decyduje na boisku. Tak się składa, że z Polakami zawsze notowaliśmy dobre wyniki - wspomina Mraz. "Biało-czerwoni" już raz w niechlubny sposób przeszli do historii słowackiej piłki. W 2009 r. na ośnieżonym Stadionie Śląskim przegrali ze Słowakami 0-1 po samobójczej bramce Seweryna Gancarczyka i dzięki temu nasi rywale awansowali na mundial do RPA. Po raz pierwszy i ostatni w historii. Na mistrzostwach Europy Słowacy już grali - zadebiutowali pięć lat temu we Francji i awansowali do 1/8 finału. By teraz powtórzyć ten wynik, muszą zająć co najmniej trzecie miejsce w grupie i znaleźć się wśród czterech drużyn z tej pozycji z najlepszym bilansem. W tej sytuacji mecz z Polakami wydaje się być dla nich kluczowy. - Ale to bez znaczenia, czy zagramy z wami na początku, czy na końcu fazy grupowej. Większy problem jest taki, że w kadrze mamy zawodników niedoświadczonych na tak wielkich turniejach, ale na jakieś punkty na pewno liczymy - podkreśla Mraz. Euro 2020. Jak zagrają Słowacy? W ostatnim sprawdzianie przed Euro Słowacy zremisowali z Austrią 0-0 i ten mecz, podobnie jak spotkanie Polaków z Islandią, nie napawa kibiców optymizmem. - Mieliśmy trochę farta i stąd ten remis. Austriacy mieli dużo sytuacji, ale na tej podstawie trudno wywnioskować, na jaką taktykę przeciwko Polsce postawi Sztefan Tarkovicz. Sam jestem ciekawy składu, jaki wyjdzie przeciwko Polakom - przyznaje Mraz. Mecz Polska - Słowacja w poniedziałek o godz. 18, relacja w Interii. Piotr Jawor Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź!