"Mam swoja skrzynkę z bardzo precyzyjnymi narzędziami, którymi konstruuję drużynę, jej ustawienie, strategię i wszystkie warianty w zależności od tego z kim mamy grać, a późniejsze zmiany w zależności od przebiegu meczu są też przygotowane zawczasu" - wyjaśnił szwedzkim dziennikarzom. Pod adresem hiszpańskich komentatorów, którzy nazwali grę Szwecji "zabijaniem futbolu" i "szwedzką nudą" powiedział, że śmiesznym jest oczekiwać, że ich rywal ma grać tak jak oni by sobie życzyli. Wyjaśnił, że powodu przesunięcia ME o rok miał bardzo dużo dodatkowego czasu na analizy grupowych rywali, poza Hiszpanią - Słowacji i Polski. "Każdy z nich gra inaczej, lecz my też spotykając się z każdym z nich będziemy innym zespołem. Dlatego niech nikt nie oczekuje, że w kolejnych meczach zagramy tak jak z Hiszpanią" - zapewnił. "Niech krytykują naszą grę i niech narzekają na statystyki, lecz w Sewilli moje narzędzia się sprawdziły i to lepiej niż sam się spodziewałem, a w każdym turnieju liczą się przecież punkty, a nie piękna gra" - powiedział. W kolejnym meczu ME Szwecja spotka się w Sankt Petersburgu 18 czerwca ze Słowacją i 23 czerwca z Polską. Zbigniew Kuczyński Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!