Selekcjoner reprezentacji Austrii mógł po meczu z Macedonią Północną głęboko odetchnąć. Choć długo Goran Pandev i spółka dawali się jego kadrze we znaki, ostatecznie Austriacy zwyciężyli aż 3-1. Wszystko dzięki trafionym zmianom. - Napisaliśmy historię, odnosząc pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach Europy. Bardzo dobrze w obronie zagrał David Alaba, zresztą ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy każdego zawodnika i całej drużyny. Dobrze weszliśmy w mecz, prowadziliśmy, ale później przytrafił się błąd i był remis do przerwy. W drugiej połowie chcieliśmy podkręcić tempo i to się udało. Zaczęliśmy dominować. Trafiliśmy ze zmianami, rezerwowi spisali się świetnie. Obaj wprowadzeni napastnicy zdobyli gole - zwracał uwagę Niemiec. Paulina Czarnota-Bojarska zaprasza na codzienny program o Euro - Oglądaj teraz! Igor Angelovski, szkoleniowiec Macedonii Północnej, zwracał uwagę, z jak silnym rywalem przyszło się mierzyć jego ekipie. - Jasne jest, że kiedy przegrywa się pierwszy mecz w debiucie w mistrzostwach Europy, to czuć rozczarowanie. Graliśmy jednak całkiem nieźle. Ale były też fazy, że to nie wyglądało dobrze. Wiedzieliśmy jednak z kim gramy, docenialiśmy klasę Austriaków, mieliśmy świadomość, że to zespół, który lubi mieć piłkę, długo przygotowywać ataki. Kluczowe okazały się zmiany i drugi gol zdobyty przez Michaela Gregoritscha, choć Marko Arnautović też dał nam się we znaki. Zostały nam dwa mecze i postaramy się uniknąć błędów, które dziś popełniliśmy - podkreślał. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!