Trener Słowaków Sztefan Tarkovicz: - Te trzy punkty znaczą dla nas bardzo wiele. Udało nam się kontrolować Polaków, naprawdę silną drużynę. Nie znaczy to jednak, że już awansowaliśmy z grupy. Musimy przygotować się na kolejny bardzo trudny pojedynek ze Szwecją. Sprawiliśmy dziś wielką radość sobie i naszym kibicom. Praca nie poszła na marne, okazało się, że jesteśmy dobrze przygotowani do mistrzostw. Każda drużyna, która bierze udział w Euro marzy o awansie, my także, ale było o to bardzo trudno, teraz wciąż nie jesteśmy u celu, ale znacznie bliżej. Trener Polaków Paulo Sousa: - Nie zgadzam się z trenerem Słowaków, że kontrolowali mecz. Były długie fragmenty, gdy to my mieliśmy piłkę, rozgrywaliśmy, a Słowacy za nią biegali. Dlatego przebiegli większy dystans, że ich do tego zmuszaliśmy. Co nie zmienia faktu, że jestem bardzo zawiedziony wynikiem spotkania. Nie poddajemy się jednak. Mamy jeszcze sześć punktów do zdobycia. Musimy być optymistami, bo to warunek konieczny. Bez wiary w sukces niczego się nie osiągnie. Muszę teraz odbudować zespół mentalnie. - Nie należę do trenerów, którzy obciążają winą jednego piłkarza. Jestem z Grzegorzem Krychowiakiem, będę go wspierał. Myślałem w przerwie, czy nie wato go zmienić z powodu żółtej kartki. Ale to zawodnik doświadczony, ważny dla drużyny, więc liczyłem, że sobie poradzi. Po stracie Krychowiaka mieliśmy jeszcze trzy okazje na gole. Wszystkie zmarnowane. - Była wola walki, zawiodła koncentracja w kluczowych momentach. Pierwsza bramka to był gruby błąd w obronie, ale i fatalny zbieg okoliczności: trzy rykoszety, po których piłka trafiła do siatki. Koncentracja zawiodła też przy drugim golu dla Słowaków. Analizowaliśmy, w jaki sposób wykonują rzuty rożne, wiedzieliśmy, że Milan Szkriniar lubi wtedy iść do przodu. Niestety przegapiliśmy go, nikt nie blokował jego uderzenia, zostawiliśmy mu miejsce do strzału. Tak nie wolno nam grać. Nie możemy w taki sposób przegrywać meczów. - Jak mówiłem, zostało sześć punktów do zdobycia. Może przebieg meczu z Hiszpanią będzie dla nas korzystniejszy? To nie jest tak, że nie umiemy grać, jesteśmy źle przygotowani. Umiemy, przygotowani jesteśmy dobrze. Musimy wierzyć w siebie. Źle zaczęliśmy, ale turniej się dla nas jeszcze nie skończył. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas! Milan Szkriniar (zawodnik meczu): - Robert Lewandowski to dziś najlepszy napastnik świata. Nam udało się go wyłączyć z gry. Zagraliśmy naprawdę dobrze, wierzyliśmy w siebie. Zdobyliśmy pierwszą bramkę, w przerwie powtarzaliśmy sobie, że trzeba tak trzymać. Nie udało się. Polacy wyrównali. Ostatecznie jednak osiągnęliśmy zwycięstwo dające nam przekonanie, że możemy coś ugrać na Euro 2020. Notował w Sankt Petersburgu Dariusz Wołowski