Najmniejsze zaskoczenie. Kibic, który po meczu Polska - Szwecja wyrzucił telewizor przez okno. To się powtarza przy okazji niemal każdego turnieju z naszym udziałem. Drugie najmniejsze zaskoczenie. Tłumaczenie, że Paulo Sousa nie ma wyników, ale ma styl, pomysł i wizję. Taka retoryka na wypadek niepowodzenia przygotowana była już chyba przed Euro. Największy wygrany. Kamil Grosicki - nie musiał brać udział w kolejnym rozczarowaniu Polaków, za to świetnie bawił się w Dubaju z Arturem Borucem. Największy pozytyw. Występ na Euro reprezentacji Turcji. Dzięki nim Polacy nie zostali największym rozczarowaniem turnieju. Największe rozczarowanie Polaków. Grzegorz Krychowiak. Czemu? Dajmy spokój, leżącego się nie kopie. Największy błąd. Straszenie rywali husarią. Ta piłkarska już tyle razy dała plamę, że nikt jej się nie boi. Najwięksi żartownisie. Cała reprezentacja. Po meczu z Hiszpanią nabrali miliony ludzi, że mogą coś na tym Euro zdziałać. Największa zguba. Piłka po dośrodkowaniach polskich wahadłowych. Do dziś szuka adresata. Najlepszy pracodawca. Zbigniew Boniek. Za brak wykonania planu na ogół gani się pracownika, ale prezes PZPN za Paulo Sousą stoi murem. Najlepsza akcja Polaków. Nocne wyjście na piwo nad morze, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Piotr Jawor Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj!Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo!