- Nie widzę zagrożenia ze strony Szwajcarii. Nie chcę, żeby zabrzmiało to pretensjonalnie, ale nie widzę elementu, w którym by nad nami górowali - mówił przed spotkaniem ze Szwajcarią były selekcjoner francuskiej reprezentacji Raymond Domenech. Tymczasem Szwajcarzy niespodziewanie postawili się mistrzom świata, do przerwy prowadząc nawet 1-0. Jednak gdy po zmianie stron dwie bramki zdobył Karim Benzema, a cudowne trafienie dorzucił Paul Pogba, wydawało się, że jest już po meczu. Euro 2020. Szwajcaria niespodziewanie wyeliminowała Francję Nadzieję Helwetom 10 minut przed końcem przywrócił Haris Seferović, lecz czas nieubłaganie zbliżał się do końca. Realizator transmisji robił zbliżenia na kibiców, by pokazać ich reakcję. Tuż przed końcem spotkania odnalazł w tłumie niepozornego kibica w okularach, który z kapeluszem na głowie rozpaczliwie modlił się o bramkę dla swojej drużyny.Jego błagania zostały wysłuchane. W 90. minucie Mario Gavranović zdobył wyrównującą bramkę i obecni na stadionie Szwajcarzy oszaleli z radości. A realizator ponownie odszukał kibica, który w ciągu kilkudziesięciu sekund przeszedł niezwykłą metamorfozę. Tym razem bez kapelusza i bez koszulki, dawał upust swojej radości. Z oczu buchał mu prawdziwy ogień! Emocjonalna reakcja szwajcarskiego fana raz jeszcze przypomniała nam, na czym polega piękno piłki nożnej. Futbol pozwala marzyć, a marzenia Szwajcarów zaprowadziły ich do ćwierćfinału Euro 2020. Choć na poprzednim turnieju na tym etapie rozgrywek przegrali w rzutach karnych z Polakami, tym razem w serii "jedenastek" wyeliminowali mistrzów świata.Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! WG