Jan Bednarek nadal kontuzjowany Zegar tyka i przyspiesza im bliżej starcia ze Słowakami. Euro zaczyna się już dzisiaj w Rzymie, starciem ze Włochów z Turcją, ale uwaga całej Polski jest już skoncentrowana na poniedziałkowej konfrontacji ze Słowakami. "Biało-Czerwoni" zgrupowali się w Sopocie, by trenować na przepięknej Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Sztab Sousy przygotowania do zajęć zaczął już o godz. 10, a jako pierwszy piłkarz na pięknie przystrzyżonej murawie pojawił się nie kto inny, jak sam kapitan Robert Lewandowski. O g. 10:20. Tuż za nim podążał Grzegorz Krychowiak. Zaczęło się od miłego akcentu - "Sto lat" odśpiewane dla jubilata Tomasza Kędziory, który przeszedł przez korowód drużyny i od każdego dostał serdeczności - poklepanie po plecach, prztyczek w ucho. Na końcu uściskał go Paulo Sousa. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Miny nam zrzedły, gdy spostrzegliśmy, że nadal nie może trenować Jan Bednarek, który ma kłopoty z mięśniem pośladkowym. Od poniedziałku nie ćwiczy z zespołem. Nie grał w żadnym sparingu. Jakim cudem może mieć formę, by zagrać przeciw Słowacji? "Na kłopoty Bednarski" - głosił tytuł filmu o działającym w latach 30. na terenie Gdańska detektywie. Tymczasem nasz stoper, o bliźniaczo brzmiącym nazwisku sam ma kłopoty. Z pozytywnych informacji jest powrót do zdrowia Dawida Kownackiego i Bartosza Bereszyńskiego, których nie było nawet na ławce rezerwowych podczas sprawdzianu z Islandią. Pomimo obandażowanego lewego kolana dobrze poruszał się Kamil Glik. Zwyżkę formy sygnalizują też Michał Helik, Paweł Dawidowicz, który zachwycał odbiorami w meczu z Islandią i Tomasz Kędziora. Sousa nadal ma w kim wybierać, ale ogranie w najsilniejszej lidze świata - Premier League ma tylko Bednarek. Szpiedzy nie dosięgną Orłów. Szef bezpieczeństwa dopilnował "Biało-Czerwoni" mieszkają w uroczo położonym hotelu na sopockiej plaży, ale nie mogą po niej spacerować. - Oczywiście ze względów epidemicznych. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby doszło do kontaktu z kibicami, którzy mogą przenosić wirusa COVID-19 - powiedział Interii rzecznik i menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski. Piłkarze mogą korzystać z uciech kąpielowych w malowniczo ulokowanym, na dachu hotelu, basenu, z widokiem na Bałtyk. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Nie będzie ich podglądał ktoś z góry? - zastanawia się głośno wysłannik Sport.Interia.pl. - Spokojnie, załatwiliśmy zakaz lotów dronami w przestrzeni powietrznej nad hotelem - dyrektor bezpieczeństwa PZPN Marek Doliński zadbał o każdy szczegół. - Ten zakaz był, ale dziś rano został zniesiony. Sprawdzałem - chciał go zaskoczyć Robert Szegda, operator Polsatu Sport, dysponujący świadectwem kwalifikacji do robienia zdjęć przy pomocy drona. - To niemożliwe - nie dał za wygraną Doliński. Po chwili "Szegdinio" sprawdził w aplikacji "DroneRadar" stan faktyczny i z uznaniem powiedział: - Faktycznie, zakaz znowu obowiązuje. Śledzenia Polaków w hotelu nie da się wykonać nawet metodami szpiegowskimi. Każdy szczegół jest dopilnowany. Z Polsat Plus Areny Michał Białoński