Nicolo Zaniolo (AS Roma, Włochy) 12 stycznia w meczu z Juventusem 20-latek padł murawę na po pięknym, indywidualnym rajdzie, przerwanym przez interwencję jednego z obrońców. Początkowo cała sytuacja nie wyglądała groźnie, lecz okazała się brzemienna w skutkach. Włoch nie tylko nie wrócił na murawę w tamtym spotkaniu - nie zrobi tego także przez najbliższych kilka miesięcy. Jak wykazały późniejsze badania, Zaniolo zerwał więzadło krzyżowe przednie i już następnego dnia został poddany operacji. Przeprowadził ją słynny na Półwyspie Apenińskim profesor Paolo Mariani - ten sam, który operował niegdyś Arkadiusza Milika. Choć wydawało się, że Włoch nie ma już najmniejszy szans na występ na mistrzostwach Europy, doświadczony chirurg zapalił w jego sercu iskierkę nadziei. - Operacja przebiegła bez żadnych komplikacji, a Zaniolo musi teraz przejść rehabilitację, co na pewno zapewni mu Roma. Klub zmagał się z wieloma podobnymi kontuzjami w poprzednich latach i nie było żadnych problemów. Zaniolo powinien być gotowy przed najbliższym Euro 2020, ale trzeba mieć na uwadze, że nie wszyscy trenerzy zdecydują się powołać piłkarza, którego forma będzie niewiadomą - mówił Mariani po zakończonej operacji. Merih Demiral (Juventus, Turcja) 21-letni defensor doznał kontuzji w tym samym meczu co Zaniolo, wpisując się wcześniej nawet na listę strzelców. Jego radość nie trwała jednak długo, a diagnoza była brutalna: Uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego oraz łąkotki. Demiral także błyskawicznie został poddany operacji, którą przeprowadził w Innsbrucku profesor Christian Fink. Wstępne diagnozy dotyczące Turka nie były optymistyczne. Juventus poinformował w oficjalnym komunikacie, że rehabilitacja 21-latka potrwa sześć lub siedem miesięcy. Oznacza to, że Demiral wznowi treningi dopiero po wakacjach i niewykluczone, że przegapi część przedsezonowych przygotowań. Memphis Depay (Lyon, Holandia) 25-letni Holender także zerwał więzadła w kolanie. Doszło do tego 12 grudnia ubiegłego roku w przegranym przez Lyon 0-1 meczu ze Stade Rennais (w tym samym spotkaniu więzadła zerwał również inny piłkarz Lyonu - Jeff Reine-Adelaide). Po operacji, której poddał się Depay, francuski klub poinformował, że jego absencja - podobnie jak w przypadku Demirala - wyniesie nie mniej niż sześć miesięcy, co nie pozwala mu marzyć o występie na Euro. Jest to druzgocąca wiadomość dla piłkarza, ale także jego klubu i reprezentacji "Oranje". Depay rozpoczął bowiem sezon w genialnym stylu - w 18 spotkaniach zdobył 14 goli i zanotował dwie asysty. Krystian Bielik (Derby County, Polska) Reprezentant Polski upadł na murawę 13 stycznia w meczu drużyn U-23 Derby - Tottenham i już w 18. minucie opuścił boisko na noszach. Od samego początku wydawało się, że jego kontuzja może być bardzo groźna. Badania potwierdziły te obawy - lekarze stwierdzili zerwanie więzadła krzyżowego przedniego, a wstępne diagnozy mówiły nawet o 12 miesiącach absencji. Dwa tygodnie później, w rozmowie z wysłannikiem Interii Zbigniewem Czyżem, sytuację 22-latka skomentował Maciej Sawicki - sekretarz generalny PZPN. - Niestety, diagnoza jest niedobra - zerwane więzadła - co na pewno wyklucza go z gry na Euro. Wielka szkoda, bo jest to bardzo utalentowany zawodnik, który już wprowadził troszeczkę świeżej krwi i jakości do naszej drużyny narodowej. Z pewnością miał szansę na to, by odegrać jakąś rolę na turnieju finałowym - stwierdził Sawicki. Harry Kane (Tottenham, Anglia) Kapitan reprezentacji Anglii stał się ofiarą natężenia meczów na angielskich boiskach w okresie świąteczno-noworocznym. 1 stycznia w spotkaniu Southampton - Tottenham (1-0) Kane naderwał ścięgno w lewym udzie i musiał poddać się operacji. Pierwsze prognozy zwiastowały powrót do gry 26-latka w połowie kwietnia. Znany brytyjski chirurg Chris Wilson stwierdził jednak, że absencja napastnika może potrwać nawet sześć miesięcy, co oznaczałoby, że najlepszy strzelec eliminacji obejrzy turniej główny przed telewizorem. Szkoleniowiec "Kogutów" Jose Mourinho nie był w stanie sprecyzować, kiedy znów będzie mógł oddelegować do gry swojego podopiecznego. - Oczekujemy, że wróci na boisko w połowie kwietnia, pod koniec kwietnia, w przyszłym sezonie... Nie mam pojęcia - wyliczał Portugalczyk podczas jednej z konferencji prasowych. Marcus Rashford (Manchester United, Anglia) 15 stycznia, podczas powtórzonego meczu w Pucharze Anglii przeciwko Wolverhampton Wanderers, atakujący "Czerwonych Diabłów" pojawił się na murawie w 64. minucie, a już kwadrans później musiał opuścić plac gry. Jak się okazało, Anglik doznał kompresyjnego złamania kręgosłupa w dwóch miejscach. Początkowo mówiło się, że 22-latek wróci do gry w połowie kwietnia, lecz późniejsze diagnozy stawiały nawet pod znakiem zapytania występ Rashforda na Euro. Wciąż nie wiadomo jak długo potrwa ostatecznie jego rehabilitacja. Sam zainteresowany poinformował jednak swoich fanów na Twitterze, że pojawi się na ligowych boiskach jeszcze przed końcem sezonu. Daley Blind (Ajax, Holandia) W grudniu pod znakiem zapytania stanął nie tylko występ Blinda na Euro, ale i cała jego kariera. Po rozegranym 10 grudnia meczu Ligi Mistrzów z Walencją narzekał na problemy zdrowotne - źle się poczuł i miał zawroty głowy. Szczegółowe badania wykazały zapalenie mięśnia sercowego i konieczność wszczepienia urządzenia monitorującego pracę tego organu. Wciąż nie wiadomo, kiedy były zawodnik Manchesteru United będzie mógł wznowić treningi. Niklas Suele (Bayern Monachium, Niemcy) W październikowym meczu Bundesligi z Augsburgiem stoper Bayernu drugi raz w karierze zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie (kontuzja ta przytrafiła mu się także w sezonie 2014/15). Rehabilitacja Niemca ma potrwać sześć miesięcy - powinien więc wrócić do treningów w połowie kwietnia. To czy jego powrót nie będzie się opóźniał, a 24-latek zdąży dojść przed Euro do optymalnej dyspozycji, pozostaje kwestią owtartą. Tomasz Brożek