Dziennik “El Mundo" w swoim poniedziałkowym wydaniu wskazuje, że zagrożeniem dla Hiszpanów może być łatwe zmienianie przez Włochów stylu gry, a także fakt, że od rozpoczęcia Euro pokonali oni wszystkie ekipy, które pojawiły się na ich drodze. “Italia, niczym Mae West - kiedy jest dobra, to znaczy, że jest bardzo dobra, ale kiedy gra źle, to też jest niezła" - napisał o najbliższym rywalu Hiszpanii madrycki dziennik. Tymczasem sportowe gazety “Marca" i “AS" wskazują, że po słabym początku Euro ekipa Luisa Enrique scala się i gra coraz lepiej. Twierdzą, powołując się na samych piłkarzy “La Roja", że atmosfera w kadrze jest “świetna" przed półfinałowym starciem z Włochami. “Marca" wskazuje, że pomimo zawirowań przed Euro, polegających m.in. na szumie medialnym związanym z brakiem powołań dla kilku kluczowych graczy kadry, m.in. kapitana Sergio Ramosa, a a także przypadkami Covid-19 w zespole, “La Roja" rozpędza się coraz bardziej. Wydawany w Madrycie stołeczny dziennik przypomina, że w przeszłości mecze Hiszpanów z Włochami na dużych turniejach były zacięte, a czasem również obfitowały w pozasportową agresję. “Marca" przypomina, że półfinał przeciwko Italii przypada 27 lat po pojedynku z Mundialu w z USA, kiedy w spotkaniu Hiszpanii z Włochami Mauro Tassotti złamał nos Luisowi Enrique. Gazeta publikuje też zdjęcie obu z sezonu 2011-2012, kiedy Hiszpan był trenerem AS Roma, a Tassotti pracował jako asystent szkoleniowca AC Milan. Na fotografii obaj podają sobie ręce w geście pojednania. Stołeczny dziennik wskazuje, że wraz z sobotnim odpadnięciem Ukrainy, gdzie od 2016 r. Tassotti jest asystentem selekcjonera, zaprzepaszczona została szansa na kolejny pojedynek pomiędzy byłym włoskim obrońcą a Luisem Enrique. Z kolei dziennik “Sport" odnotowuje, że w prowadzonej przez katalońską gazetę ankiecie aż 46 proc. czytelników uważa, że Hiszpania nie awansuje do finału. Wtorkowy półfinał zostanie rozegrany na londyńskim stadionie Wembley. Początek spotkania zaplanowano na 21.00. Marcin Zatyka