"Chciałbym, żeby wszyscy najlepsi zawodnicy byli na boisku. Wiem, że teoretycznie staniemy wtedy przed trudniejszym zdaniem, ale będzie lepsze widowisko" - powiedział Mancini na konferencji prasowej przed piątkową (godz. 21) potyczką w Monachium. Mimo niepewności co do występu walczących z kontuzjami i czasem dwóch gwiazd belgijskiego futbolu, włoski szkoleniowiec jest przekonany, że kibice i telewidzowie będą zadowoleni ze stworzonego przez obie drużyny spektaklu. "Będzie na pewno ładna gra, bo na boisku będzie mnóstwo świetnych piłkarzy, którzy gwarantują najwyższy poziom" - dodał. Według trenera "Squadra Azzurra" Belgia to w tej chwili być może nawet najlepsza drużyna w Europie, ale Włosi, którzy w ME odnieśli cztery zwycięstwa i mają bilans bramek 9-1, zamierzają skupić się na własnych atutach. Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji! Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! "Będziemy grać swoje, oczywiście z szacunkiem dla przeciwnika. Doceniamy rywala, ale jesteśmy też świadomi swoich mocnych stron" - zaznaczył Mancini. W pełni sił jest już kapitan Włochów Giorgio Chiellini, który opuścił spotkanie z Austrią (2:1 po dogr.) w 1/8 finału. Obrońca Juventusu Turyn zapowiedział, że jest gotowy na pojedynek z belgijskim snajperem Romelu Lukaku. "On miał nadzwyczajny sezon w Interze Mediolan, ale spokojnie... nie ma mowy o strachu. Jestem przekonany, że obaj będziemy spać dobrze tej nocy. A kto wygra? Ten, kto popełni mniej błędów. Jak to w futbolu... " - podsumował filozoficznie Chiellini. Mecz Włochy - Belgia w piątek w Monachium o godz. 21. pp/ co/