Na Półwyspie Iberyjskim nastroje po pierwszym, zremisowanym bezbramkowo meczu ze Szwecją są niezbyt optymistyczne. "Dostało" się przede wszystkim Alvaro Moracie, którego nieskuteczność przesądziła o wyniku. Hiszpańscy dziennikarze sporo uwagi poświęcili podczas konferencji prasowej stanowi murawy na stadionie w Sewilli. Enrique na ich pytania odpowiedział jednak krótko. - Myślę, że będzie lepsza, niż przed kilkoma dniami. Na pewno nie będzie można zasłaniać się nią w kontekście wyniku - stwierdził. Jako klucz do sukcesu w starciu z Polską wskazał - co nie jest zaskoczeniem - większą skuteczność. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Szkoleniowiec wziął też w obronę Moratę. - Myślenie, że tylko "9" jest odpowiedzialna za strzelanie goli jest nieco staroświeckie. Nie rozumiem, dlaczego wszystko ma spoczywać na nim - powiedział. Na jego temat wypowiadał się jeszcze kilkukrotnie, konsekwentnie ucinając spekulacje na temat możliwej zmiany napastnika. Pytany o Polaków wskazał, że najgroźniejszymi z naszych piłkarzy są Robert Lewandowski i Piotr Zieliński. - Kluczem do ich powstrzymania będzie odcięcie ich od piłki. Zapewnił też, że jego sztab przeanalizował spotkania pod wodzą Paulo Sousy i wyciągnie odpowiednie wnioski.TC