- Takie są rzuty karne... To był bardzo ciężki mecz. Hiszpania to bardzo dobry zespół. Wiedzieliśmy, że będziemy cierpieć. Oni utrudniali nam grę, są mistrzami w rozgrywaniu piłki. Zwycięstwo w stylu włoskim? Drużyny piłkarskie atakują, bronią się. Nie ma takiej, która tylko atakuje. Mieliśmy okazje na następne bramki. Sprawa była otwarta między dwoma wspaniałymi zespołami. Zasługą jest przede wszystkim to, że gracze wierzyli w sukces przez trzy lata (odkąd Mancini jest selekcjonerem - red.). To jeszcze nie koniec. Musimy (przed finałem) odzyskać utracone dziś siły - mówił Roberto Mancini, selekcjoner reprezentacji Włoch. - Jestem dumny z tej drużyny. Dani Olmo rozegrał niesamowity mecz. Ale czy ktoś zauważył, jak grał 18-letni Pedri? Robił takie rzeczy na boisku, jakich nie potrafił w tym wieku nawet Iniesta. Niech nikt nie zapomni o starszych zawodnikach. Sergio Busquets, Jordi Alba, Koke - wszyscy jesteśmy drużyną. W sporcie trzeba umieć przegrywać i trzeba pogratulować rywalowi, który wygrał - dodał Luis Enrique, selekcjoner Hiszpanów. - Jednym z bohaterów rzutów karnych był Gianluigi Donnarumma. Bramkarz reprezentacji Włoch obronił strzał Alvara Moraty, a wcześniej Dani Olmo przestrzelił. - Byłem spokojny, wiedziałem, że mogę pomóc drużynie. Jeszcze tylko jeden krok do osiągnięcia naszego marzenia. Hiszpanie są bardzo, bardzo silni, ale ten zespół Włoch jest również wielki, nigdy się nie poddaje. Nie odpuszczaliśmy ani centymetra boiska do końca meczu. Cieszmy się ze zwycięstwa, a od jutra będziemy myśleć o finale - stwierdził golkiper. - To był najtrudniejszy mecz, w jakim kiedykolwiek grałem. Gratulacje dla Hiszpanów za to, co zademonstrowali na boisku. Po raz kolejny Italia pokazała wartości, serce, gotowość do cierpienia. To zwycięstwo odniesione w cierpieniu jest jeszcze piękniejsze. Musimy się zregenerować, mamy na to trzy dni. W finale będziemy musieli pokazać to samo zaangażowanie i poświęcenie, aby osiągnąć to, czego brakowało Włochom przez 50 lat (od ostatniego zwycięstwa na Euro w 1968 roku - red.) - dodał Bonucci. - To cios, zasłużyliśmy na trochę więcej, ale tak już jest w rzutach karnych, że jednego dnia wygrywasz (ze Szwajcarią w ćwierćfinale), a drugiego przegrywasz. Jestem bardzo dumny z moich kolegów z drużyny, sztabu... Stworzyliśmy wspaniałą grupę. Od 10 lat jestem w reprezentacji, a już dawno nie widziałem takiej grupy. Udowodniliśmy, że ta reprezentacja jest gotowa na mistrzostwa świata - stwierdził z kolei Jordi Alba, obrońca Hiszpanów. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!