Age Hareide jest największym pechowcem przełożenia mistrzostw Europy na 2021 roku. 66-letni trener wywalczył z Duńczykami awans na turniej w bardzo dobrym stylu, po czym zapowiedział, że latem - po turnieju - pożegna się z reprezentacją i nie przedłuży wygasającego w lipcu kontraktu. Duńczycy znaleźli więc następcę, Kaspera Hjulmanda, z którym podpisali kontrakt od 1 sierpnia 2020 roku. Mimo zmienionej daty turnieju, federacja postanowiła respektować dotychczasowe umowy i drużynę na mistrzostwach poprowadzi nie Hareide, a Hjulmand. To wieloletni trener tamtejszego FC Nordsjaelland oraz niemieckiego FSV Mainz. Przyszłość Brzęczka zależna od Ligi Narodów Wychodzi jednak na to, że spośród pozostałych kandydatów najmniej pewna jest posada Jerzego Brzęczka. Według informacji podanych przez Romana Kołtonia, umowa selekcjonera ma zostać przedłużona do końca roku kalendarzowego, a dalsze kroki zostaną podjęte na podstawie wyników i gry reprezentacji w Lidze Narodów. Nieformalnie informacje te potwierdził prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Jeśli dobrze wypadnie w Lidze Narodów, to [Brzęczek] nie ma problemu" - napisał niedawno na Twitterze Kołtoń, na co szybko zareagował Boniek. "Dobrze to muszą wypaść piłkarze..." - odpowiedział prezes PZPN. Po tej wypowiedzi można wnosić, że informacje redaktora Kołtonia nie mijają się z prawdą. Przypomnijmy, że Polacy w Lidze Narodów mają zmierzyć się z Włochami, Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną. Spotkania mają odbyć się od września do listopada. Portugalia, Chorwacja, Belgia... Gdzie jeszcze czekają na przedłużenie? Brzęczek jest jednym z siedmiu selekcjonerów, których kontrakty zaplanowano na koniec Euro 2020 i jeszcze ich nie przedłużono. Jego przyszłość jest jednak zdecydowanie najbardziej mglista. Ciężko bowiem wyobrazić sobie, by Portugalczycy mieli pożegnać się przed turniejem z Fernando Santosem, który cztery lata temu poprowadził reprezentację do mistrzostwa Europy, a później do triumfu w Lidze Narodów w 2019 roku. Podobnie rzecz ma się ze Zlatko Daliciem, wicemistrzem świata sprzed dwóch lat. Tym bardziej, że Chorwat odrzucił ostatnio ofertę pracy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, by na dłużej związać się z narodową kadrą. Bliski prolongowania nowej umowy jest też selekcjoner Belgów Roberto Martinez. Wieści z soboty mówią, że Hiszpan ustalił już warunki kontraktu, który ma obowiązywać do MŚ w Katarze w 2022 roku.Większych zmartwień nie powinien mieć także Andrij Szewczenko. Ukraina pod wodzą legendarnego piłkarza przegrała zaledwie jedno z ostatnich 21 spotkań i w pewnym stylu wywalczyła awans na Euro, ogrywając m.in. Portugalię i gromiąc 5-0 Serbię. Pozycja Szewczenki w ukraińskim futbolu jest niepodważalna.