W niedzielę przed północą zakończą się kolejne finały EURO - tym razem o triumf zagrają Anglicy i Włosi. Trener Górnika Zabrze Jan Urban miał innego faworyta do końcowego triumfu, ale takim zestawem w decydującym spotkaniu też nie jest zaskoczony. - Można powiedzieć, że Anglia i Włochy były wśród tych drużyn, które kandydowały do miana zwycięzcy turnieju. Osobiście typowałem Francuzów, bo myślałem, że pójdą za ciosem i wygrają również mistrzostwo Europy. Do tego z meczu na mecz rozpędzała się moja Hiszpania, grała coraz lepiej. Taka jest jednak piłka, że w spotkaniu, które zagrali najlepiej, odpadli. A moim zdaniem byli wtedy lepsi od Włochów - uważa Urban. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Jego zdaniem ten turniej był niezwykle udany - dostarczył nie tylko licznych ładnych bramek, ale też wielu emocji. - A wydawało się przed mistrzostwami, że mogą one nie być ładne, bo wielu zawodników jest zmęczonych sezonem. I kumulacja tych spotkań sprawi, że nie będą wyglądały dobrze. Było wręcz odwrotnie - wiele bramek, wiele emocji, dogrywek, rzutów karnych. To były supermistrzostwa! - uważa Jan Urban. W finale, który zacznie się o godz. 21, były reprezentant Polski wolałby widzieć triumf Włochów: - Bo jak wygrają Anglicy, to już nikt z nimi nie pogada - śmieje się. A Anglia na jakikolwiek sukces reprezentacji czeka już... 65 lat. Andrzej Grupa