Sprawa zrobiła się głośna. Grą Laporte’a zainteresowany był także selekcjoner Francuzów Didier Deschamps. Trzy razy powoływał stopera City na zgrupowania, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. Ostatni raz 29 sierpnia 2019 roku. Dwa dni później Laporte uległ poważnej kontuzji. Zastąpił go stoper Barcelony Samuel Umtiti. U Deschampsa nigdy nie zagrał Pierwszy raz Deschamps zaprosił Laporte’a na zgrupowanie już w 2016 roku, niedługo po tym jak piłkarzowi wyrwało się stwierdzenie, że jeśli Francja go nie chce, to może zagra dla Hiszpanii. Szybko z tych słów się wycofał. Powiedział, że interesuje go wyłącznie kadra francuska. Deschamps powoła go na mecze w eliminacjach mundialu w Rosji z Bułgarią i Holandią, ale do debiutu nie doszło. Powtórzyło się to w marcu 2017 roku. Laporte miał zastąpić Adila Ramiego w meczu towarzyskim z Hiszpanią. 90 minut spędził jednak na ławce. Nie pojechał na mundial do Rosji, gdzie Francuzi zdobyli złoto drugi raz w historii. 26-letni dziś Laporte grał w młodzieżowych reprezentacjach Francji, co jednak nie uniemożliwia mu występów w dorosłej drużynie La Roja. Luis Enrique potrzebuje lewonożnego stopera. W styczniu 2018 roku Manchester City wykupił Francuza pochodzenia baskijskiego z Athletic Bilbao za kwotę 65 mln euro. Laporte nie przeżywa ostatnio dobrej passy w klubie z Etihad Stadium. Przegrywa rywalizację o podstawowy skład z Anglikiem Johnem Stonesem i Portugalczykiem Rubenem Diasem. Luis Enrique ceni jednak u Lapotre’a umiejętność gry w powietrzu i wyprowadzania piłki. Będzie konkurował zapewne z Pau Torresem z Villarreal. On zagrał w parze z Sergio Ramosem w wygranym 6-0 meczu Ligi Narodów z Niemcami. Ostatnio regularnie występował w podstawowym składzie u Luisa Enrique. Zmiennikiem Ramosa może być wychowanek Barcelony Eric Garcia, który wraca właśnie na Camp Nou z Manchesteru City. Laporte oburzył Francuzów Decyzja Laporte’a o grze dla Hiszpanii wzburzyła Francuzów. Choć to jeszcze nie jest przesądzone, ale podobno Luis Enrique ma go włączyć do 23 lub 26-osobowej kadry na Euro, którą ogłosi wkrótce. Dotąd pewniakami byli Ramos, Eric Garcia, Pau Torres i Inigo Martinez. Laporte byłby piąty, czy też selekcjoner La Roja zrezygnuje z kogoś z nich. Ramos to legenda, ale ostatnio był kontuzjowany i chory. Pozycja kapitana Realu jest w klubie niepewna. Wciąż nie dogadał się z klubem w sprawie nowego kontraktu. Francuski dziennik L’Equipe napisał, że Laporte jak Odyseusz dał się zwieść głosom iberyjskich syren. Przypomina mu się deklarację z marca, gdy twierdził, że jedynym jego marzeniem jest gra dla Francji. "Kiedy czujesz się Francuzem grasz dla Francji. Jeśli czujesz się Hiszpanem, grasz dla Hiszpanii. Nie można być jednak oportunistą" - powiedział były reprezentant Francji Jerome Rothen. Mistrz świata z 1998 roku Emmanuel Petit stwierdził, że nie podoba mu się sposób w jaki Laporte wybrał Hiszpanię. "Deklarował miłość do Francji i nagle założy barwy La Roja?" Wśród różnych sprzecznych deklaracji Francuza znaleziono też tę z grudnia 2018 roku. Powiedział wtedy baskijskiej telewizji, że Deschamps nie powołuje go ze względów osobistych. Nie wyjaśnił co miał na myśli. Z pewnością Laporte nie jest w piłce gwiazdą pierwszej wielkości, ale może wzmocnić rywalizację w drużynie La Roja, która jest rywalem Polski w grupie na zbliżających się mistrzostwach Europy. Obie drużyny zmierzą się w Sewilli 19 czerwca. Trudno dziś przewidzieć jakie szanse ma Francuz, by zagrać w podstawowej jedenastce u Luisa Enrique. Dariusz Wołowski