Kliknij, by zobaczyć zapis relacji live z meczu Turcja - Walia To była konfrontacja najmłodszej ekipy turnieju z półfinalistą poprzedniej edycji ME, u którego trzon kadry nie uległ znaczącej zmianie. O faworyta wytrawnych kibiców nie wypadało więc pytać. Wbrew bukmacherskim prognozom byli nim Walijczycy. Mogli to potwierdzić już w 6. minucie, gdy doskonałe podanie od Garetha Bale'a otrzymał w polu karnym Aaron Ramsey. Prostym zwodem posadził na ziemi obrońcę i stanął oko w oko z bramkarzem. Jego strzał z narożnika pola bramkowego Ugurcan Cakir zdołał jednak odbić nogą na rzut rożny. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Turecki zespół szukał odwetu, ale do kolejnego groźnego incydentu dziesięć minut później ponownie doszło pod bramką Cakira. Po desperackiej próbie przerwania nawałnicy rywala piłka trafiła w łokieć Caglara Soyuncu. Walijczycy domagali się podyktowania "jedenastki". Arbiter pozostał jednak niewzruszony. Jak pokazały telewizyjne powtórki - miał rację. W szeregi obronne Turków wkradł się po tej akcji chaos. Efekt? Wkrótce ponownie twarzą w twarz z Cakirem stanął Ramsey... i jeszcze raz zawiódł. Nie zachował zimnej krwi, uderzając z dużą siłą, ale niecelnie. Futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Aaron Ramsey otwiera wynik spotkania Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się bezbramkowym remisem, Ramsey jeszcze raz wystąpił w pierwszoplanowej roli. I tym razem zachował się jak należy. Idealnie wybiegł z głębi pola do zagrania Bale'a, przyjął piłkę na klatkę piersiową i przytomnym uderzeniem skierował ją obok rozpaczliwie interweniującego Cakira. Tym samym zawodnik Juventusu Turyn został pierwszym Walijczykiem, który wpisał się na listę strzelców w dwóch turniejach o mistrzostwo kontynentu. Statystycy szybko również wyliczyli, że brał udział we wszystkich 12 akcjach bramkowych, jakie jego drużyna przeprowadziła w finałach ME. Świadczą o tym dwa gole i cztery asysty. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!W przerwie selekcjoner reprezentacji Turcji dokonał dwóch zmian. W miejsce Okaya Yokuslu i Ozana Tufana pojawili się Merih Demiral i Yusuf Yazici. Tyle że roszady nie przyniosły pożądanego efektu. Przed szansą na zdobycie wyrównującego gola stanął wprawdzie Burak Yilmaz, ale po jego efektownym uderzeniu z pięciu metrów piłka poszybowała nad bramką. Gareth Bale jak... Raul Gonzalez Blanco Do niecodziennej sytuacji doszło w 60. minucie. Arbiter uznał, że na linii bocznej " szesnastki" Mehmet Zeki Celik faulował Bale'a. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Ostatnim piłkarzem, który w finałach ME z jedenastu metrów nie trafił w światło bramki (nie licząc konkursu rzutów karnych po dogrywce), był Hiszpan Raul Gonzalez Blanco. Przytrafiło mu się to w meczu z Francją podczas Euro 2000. W końcowych fragmentach spotkania przewaga w posiadaniu piłki należała do Turków. Brakowało im jednak argumentów czysto piłkarskich, by doprowadzić do wyrównania, a tym samym zachować realne szanse na wyjście z grupy A. Arbiter pokazał aż cztery żółte kartki w 90+2. minucie spotkania. Doszło wówczas do gwałtownych przepychanek. Kara spotkała najbardziej krewkich jej uczestników - Yilmaza, Hakana Calhanoglu, Chrisa Mephama i Bena Davisa.W piątej minucie doliczonego czasu gry drugiego gola dla Wyspiarzy zdobył Connor Roberts. Po analizie VAR sędzia uznał bramkę, ostatecznie pogrążając drużynę turecką. Z czterema punktami na koncie Walijczycy w zasadzie mogą być pewni gry w 1/8 finału. Turcja - Walia 0-2 (0-1) Bramki: 0-1 Ramsey (43.), 0-2 Roberts (90+5.) Euro 2020 - wyniki, tabele, strzelcy, terminarz fazy grupowej