Na słowa Rüdigera francuski dziennik "L'Equipe" odpowiedział krótkim reportażem z treningu Niemców o 28-letnim zawodniku pod znaczącym tytułem "Rüdiger, zamaskowany żołnierz". Nie został w nim przedstawiony jako elegancko grający piłkarz. To wiadomo nie od dziś. W niedawnym finale Ligi Mistrzów Rüdiger "wyłączył" z gry najlepszego piłkarza Manchesteru City Kevina De Bruyne, uderzając go barkiem. Belg nie dokończył meczu. Miał złamany nos i pęknięty oczodół. Rüdiger sam musi grać w masce z powodu kontuzji nosa. W niczym podobno mu to nie przeszkadza. - Jest trochę szalony i świetnie odnajduje się w bezpośrednich pojedynkach - mówi o nim kolega z reprezentacji Timo Werner. Dieter Hamann, były reprezentant Niemiec, przed laty piłkarz Liverpoolu i Bayernu Monachium określił styl gry Rudigera, delikatnie mówiąc, jako fizyczny. - Ma pewne braki w konstruowaniu akcji, ale to nasz najlepszy obrońca. Gra trochę w stylu lat 80. Jest bardzo ważny w naszej drużynie, bo ma duszę obrońcy - opisał go Hamann. Mecz Francja - Niemcy. Może być ostro Francuzi mają pewne obawy przed tym zawodnikiem, zwłaszcza, że on sam nie ukrywa własnych intencji. - Na papierze, kiedy patrzy się na ich nazwiska, Francuzi są silniejsi, ale tylko na papierze. Oni mogą być faworytami jeśli tego chcą, ale to my możemy dyktować warunki. Mamy niezbędne środki, żeby to zrobić- mówił Rüdiger. - Są oczywiście bardzo silni w ataku, jesteśmy jednak gotowi, żeby stoczyć z nimi pojedynki. To zależy od nas, od obrońców. Czasami trzeba grać nieczysto. Nie zawsze trzeba być miłym i grać piękny futbol. Przeciw takim piłkarzom trzeba szybko wysłać jasny sygnał - dodał. Mbappe zareagował przed meczem Francja - Niemcy Najbardziej zainteresowany tymi pogróżkami mógł poczuć się Kylian Mbappe, napastnik mistrzów świata. - Powiedział to, co chciał. Grać nieczysto wobec nas? Dobrze, każdy walczy takimi środkami, jakie posiada. Naszą metodą jest grać zespołowo, nasz futbol. Lubię grać przeciw takim zespołom. Można je skontrować i dobrze zacząć turniej - odpowiedział Niemcowi napastnik Paris Saint-Germain. Słowami Niemca nie przejął się trener kadry Francji Didier Deschamps. - Na najwyższym poziomie pojawia się również dużo walki fizycznej. Są pojedynki, bardzo duże zaangażowanie. Niemcy są na to przygotowani, ale my również. Obie drużyny będą totalnie zaangażowane fizycznie w ten mecz - zapowiedział selekcjoner mistrzów świata. ok