Eriksen po ataku serca w sobotę podczas meczu z Finlandią (0:1) przebywa w szpitalu narodowym Rigshospitalet w Kopenhadze oddalonym od stadionu Parken o zaledwie 1,4 kilometra. "To niedaleko, ulice w czasie meczu będą wyludnione, a w mieście z racji wagi spotkania będzie panowała cisza, więc mamy nadzieję, że Christian stojąc w oknie w koszulce drużyny usłyszy krzyk z gardeł 20 tysięcy wspierających go duńskich kibiców" - powiedział selekcjoner Danii Kasper Hjulmand. Organizatorzy i właściciele stadionu o pojemności 38 tysięcy widzów otrzymali od władz pozwolenie na obecność 25 tysięcy osób na trybunach. Hjulmand dodał, że piłkarze jeszcze nie otrząsnęli się po sobotnim wydarzeniu i mają stałą pomoc czterech psychologów. "Jednak w czwartek Belgia będzie musiała naprawdę dobrze zagrać, aby nas pokonać. Drużyna stała się silniejsza" - zaznaczył. Również Finowie otrzymali pomoc psychologów, a przed meczem z Rosją rozgrzewali się w koszulkach z napisem "Wracaj do zdrowia Christian". Jak powiedział ich selekcjoner Markku Kanerva, "mamy nadzieję, że oglądał nas w telewizji". Dodał, że jego piłkarze są w dalszym ciągu pod wpływem tego, co się wydarzyło w meczu z Danią. "Rozmawiamy cały czas o tej sytuacji podczas treningów, posiłków, a przede wszystkim podczas relaksu w saunie. Wszyscy jesteśmy z Christianem" - przyznał. Zbigniew Kuczyński Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji!