Dawid Kownacki jest jednym z dziesięciu byłych lub obecnych graczy Lecha Poznań, których Paulo Sousa powołał do szerokiej kadry na Euro 2020. Do podstawowego zestawu powołanych trafił jeden gracz dzisiejszego Kolejorza - Tymoteusz Puchacz, chociaż nie wiadomo, czy w trakcie turnieju będzie jeszcze zawodnikiem Lecha. Szykuje się bowiem jego transfer. Poza nim uznanie w oczach Portugalczyka zyskali także byli gracze Poznańskiej Lokomotywy: Łukasz Fabiański, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Tomasz Kędziora i Karol Linetty, których zabrakło podczas poprzednich powołań w marcu, Kamil Jóźwiak, Jakub Moder, Robert Lewandowski i Dawid Kownacki. 24-letni gracz Fortuny Düsseldorf debiutował w polskich barwach w marcu 2018 roku, w towarzyskim starciu Polski z Nigerią, ale od września 2019 roku i pojedynku z Austrią już w biało-czerwonych barwach nie grał, do czego walnie przyczyniły się jego problemy sportowe, w tym ze znalezieniem formy i nowego klubu. Paulo Sousa wraca do tego utalentowanego zawodnika, uznawanego niegdyś w Lechu za Wonderkinda.Z Lechem został mistrzem Polski w 2015 roku, po czym wyjechał najpierw do Sampdorii Genua, a gdy po dwóch latach skomplikowała się jego sytuacja we Włoszech, został najpierw wypożyczony, a następnie sprzedany do ligi niemieckiej, do Fortuny Düsseldorf, która dzisiaj gra na zapleczu Bundesligi. Z tej ligi Dawid Kownacki może pojechać i grać na Euro 2020. Od końca zeszłego roku widać wyraźny wzrost jego formy i powrót do dobrej gry, co zresztą skutkowało powołaniem go w marcu do szerokiej kadry Polski na eliminacje mundialu w Katarze. Ostatecznie były lechita z kadry wypadł, z Węgrami, Andorą i Anglią nie zagrał. teraz jest w głównym trzonie powołanych na Mistrzostwa Europy. Euro 2020. Dawid Kownacki do ataku - Widzę go jako drugiego napastnika. Potrzebujemy w tej formacji siły, mocy, graczy szukających strzału na bramkę z rozmaitych pozycji. Wiążę też spore nadzieje z mentalnością tego gracza - uzasadnia portugalski selekcjoner polskiej reprezentacji. I dodał, że świetnie go pamięta z czasów jego gry w Lechu Poznań. Wówczas Kolejorz z Dawidem Kownacki starł się z Fiorentiną i we Florencji z nią wygrał. Dawid Kownacki zagrał we Włoszech, z przegranego już rewanżu w Poznaniu wyeliminowała go kontuzja. CZYTAJ TAKŻE: Paulo Sousa przegrał kiedyś z rezerwowym składem Lecha PoznańPolak zrobił wrażenie na Paulo Sousie wcześniej niż podczas rywalizacji we Florencji i są na to dowody. Portugalczyk przed Fiorentiną prowadził szwajcarski klub FC Basel i to wówczas chciał, by bazylejski klub kupił Dawida Kownackiego z Lecha. Dariusz Motała, który wtedy przebywał z ramienia Lecha Poznań na stażu w FC Basel, relacjonował to tak: - Naprawdę wtedy zdębiałem. A Paulo Sousa przyjął mnie w swoim pokoju trenerskim, spotkanie trwało niemal godzinę, było w świetnej atmosferze. Nie ukrywam, że był tam pewien podtekst, bo ja byłem z Lecha, a skauci FC Basel poważnie obserwowali Kownackiego i Linetty’ego, mieli tu świetne rozeznanie. Między wierszami to mogło mieć wpływ na to spotkanie, bo trener Sousa mnie wypytywał o tych chłopaków. Widać było, że to facet, który interesuje się swoją robotą. Euro 2020. Paulo Sousa pamięta o Lechu Poznań Paulo Sousa zatem pamięć ma dobrą i Dawida Kownackiego dobrze zapamiętał. Teraz do niego wrócił, a dla młodego Polaka może być to spektakularny powrót do kadry po dwóch latach. Przypomnijmy, że Dawid Kownacki wziął udział w mundialu w Rosji w 2018 roku, zagrał w nieudanych meczach z Senegalem i Kolumbią.- Zastanawiałem się nad tym, czy można by umieścić Dawida Kownackiego na skrzydle, gdzie też by się odnalazł, gdyż ma sporą siłę. Biorąc pod uwagę jednak długość turnieju i to, co widziałem w marcu, takiego grającego w bliskim kontakcie zawodnika potrzebuję w ataku. Nie jako głównego napastnika, ale wsparcie ataku. Tam sobie poradzi - mówi Paulo Sousa. - Wiem, że pokładano w nim wielkie nadzieje, a potem Dawid Kownacki przechodził bardzo trudny okres. Uważam, że teraz dojrzał i jestem entuzjastycznie nastawiony do tego powołania - dodał.