Słowacy, podobnie jak Polacy, zaplanowali dwa spotkania testowe przed startem w kontynentalnym czempionacie. Z Bułgarią zremisowali przed pięcioma dniami 1-1. Tym razem mierzyli się z wyżej notowanym rywalem. W ekipie gości brakowało kapitana Marka Hamszika, który nadal zmaga się z urazem łydki. Jego występ w Euro 2020 nie jest zagrożony, ale w niedzielę piłkarz nie czuł się jeszcze gotowy do gry. Ivan Schranz wypada z gry Mecz rozpoczął się dla słowackiej drużyny bardzo niefortunnie. Już po kilku fragmentach kontuzji doznał napastnik Ivan Schranz. Z tego powodu w 7. minucie musiał opuścić murawę. Jego miejsce zajął rutynowany Michal Dżurisz. Schranz debiutował w kadrze we wrześniu ubiegłego roku, krótko przed swymi 27. urodzinami. Do tej pory rozegrał w reprezentacji osiem spotkań, strzelił jednego gola. Do przerwy oba zespoły stworzyły sobie po jednej dogodnej okazji do zdobycia bramki. Prowadzenie mogli objąć Słowacy, ale strzał z woleja Roberta Maka został z trudem obroniony przez Daniela Bachmanna. Niedługo potem po przeciwległej stronie boiska sytuację sam na sam z Martinem Dubravką przegrał Christoph Baumgartner. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Po godzinie gry wyraźniejszą przewagę osiągnęli Austriacy. Groźne uderzenie sprzed pola karnego Floriana Grillitscha padło łupem Dubravki. Kilka minut później, po strzale wprowadzonego z ławki Marko Arnautovicia, Słowaków ratował słupek. Równie dobrze mogło być jednak 0-1. Gospodarzy od straty gola uchronił Bachamnn, który odważnym wyjściem z bramki uprzedził zamiary Dżurisza. Ostatecznie lista strzelców pozostała pusta. Oznacza to, że Austriacy w meczach kontrolnych przed ME nie byli w stanie zdobyć bramki. W środę ulegli na wyjeździe Anglii 0-1.Słowacy natomiast nie pozwolili się w dwóch próbach pokonać. Trzeba wierzyć, że dopiero 14 czerwca w St. Petersburgu uznają wyższość "Biało-Czerwonych". Austria - Słowacja 0-0 KaS