Zdarzenie, które zostało zarejestrowane przez kamery było bardzo niebezpieczne. Aktywista ryzykował wpadnięcie w trybuny, co mogłoby się skończyć wręcz tragicznie. Błyskawicznie został zmuszony do opuszczenia murawy przez służby porządkowe. Sprawą zajęła się też policja. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - <a href="https://sport.interia.pl/strefa-euro?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a> Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Relacja live tylko u nas!</a> Jak informuje "Sky Sports", w wyniku zdarzenia ranne zostały dwie osoby. 38-latek został aresztowany, a policja z Monachium przekazała w komunikacie, że prowadzone są dochodzenia w sprawie "różnych przestępstw" oraz złamania ustawy o ruchu lotniczym. Akcja była formą protestu organizacji Greenpeace przeciwko sponsorowaniu turnieju przez Volkswagena. Na paralotni zapisane było hasło "Kick out oil".TC