- Polska - Słowacja to był antyfutbol. Po stracie natychmiast wszyscy biegną za piłką. Tak grają prawie wszystkie drużyny z Europy Wschodniej - napisał na swoim profilu na Twitterze Poledica. Serbski piłkarz po raz pierwszy w naszym kraju pojawił się w 2003 roku w barwach Lecha Poznań. Potem, po pobycie w Sparcie Praga, wrócił do Legii Warszawa, skąd był wypożyczony do Pogoni Szczecin. W sezonie 2005/2006 zdobył z drużyną ze stolicy mistrzostwo Polski, choć nie był wiodącą postacią swojej drużyny.Polacy po swoim pierwszym spotkaniu zebrali sporo negatywnych opinii. Porażka ze Słowacją, która była zgodnie wskazywana jako najsłabsza drużyna naszej grupy, znacznie komplikuje sytuację "Biało-Czerwonych". Przed nimi mecze z Hiszpanią i Szwecją, czyli faworytami naszej grupy. Reprezentacja prowadzona przez Paulo Sousę zaprezentowała się słabo i trudno o optymizm przed kolejnymi spotkaniami.KK