"Grali, walczyli, ale przegrali. Po zaciętym meczu 'Czerwone Diabły' przegrały walkę z Włochami w Monachium. Insigne pogrążył Belgię w żałobie" - napisał "De Standaard". Według dziennika "to powinien być rok, w którym Belgia powinna w końcu przywieźć do domu upragniony puchar". W sprawie aspektów taktycznych gazeta doceniła postawienie przez selekcjonera Martineza na szybkiego i zwinnego Jeremy'ego Doku, który był jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym piłkarzem Belgii na boisku."Po Monachium pozostaje gorzki posmak. Na papierze to złote pokolenie zasługuje na coś lepszego niż eliminacja w ćwierćfinale. W praktyce jednak okazuje się, że trudno jest zdobyć tę wymarzoną nagrodę" - skwitował "De Standaard". Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Belgia - Włochy. "Ostatnia szarża" była nieskuteczna "Na tym kończy się przygoda dla Belgii, która mimo dobrych okazji, nie zdołała odrobić wyniku" - relacjonuje ostatni występ Belgów na Euro "Le Soir"."Mimo ostatniej szarży podopieczni Roberto Martineza nie byli w stanie wyrównać z silnym włoskim zespołem" - opisał francuskojęzyczny dziennik ostatnie chwile meczu.Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Co po Euro 2020? "Z Martinezem albo bez" "Co za przygnębienie! Czerwone Diabły przegrywają z energicznymi Włochami i patrzą, jak turniej kończy się dla nich w ćwierćfinale" - napisano w serwisie "Het Laatste Nieuws". Jak podkreślił dziennik, drużyna Włochów okazała się "silniejsza i bardziej dynamiczna". Także i ten tytuł docenił dobrą postawę Doku."To wstyd, ale jest to zasłużona wygrana dla Włoch. Puchar Świata zimą 2022 roku? Z Martinezem lub bez" - napisano. PaCze