Zobacz zapis relacji tekstowej z meczu Belgia - Portugalia Belgia i Portugalia na poprzednim Euro 2016 to były dwie zupełnie historie. Belgijskie pokolenie wspaniałych piłkarzy miało już wtedy wejść na szczyt, a skończyło się na wstydliwej porażce z Walią w ćwierćfinale. Portugalii zarzucano wstydliwy styl zdobycia mistrzostwa Europy (jedna wygrana w ciągu 90 minut w czasie całego turnieju!), ale dla Cristiano Ronaldo i spółki nie miało to żadnego znaczenia. Dziś Belgia jest dojrzalsza o medal z mundialu, z kolei o Portugalii mówi się, że ma tak naprawdę lepszy zespół niż pięć lat temu. O meczu drugiej rundy Euro 2020 w Sewilli od początku mówiono jako o szlagierze 1/8 finału, a nawet jako o "przedwczesnym finale". I faktycznie, ten mecz miał coś w swoim charakterze z meczów finałowych - poziom był wysoki, nawet bardzo, ale wielkich fajerwerków nie odpalili ani Belgowie, ani Portugalczycy. Belgia - Portugalia. Dwa celne strzały i gol Hazarda w pierwszej połowie A przecież w fazie grupowej Portugalia tych fajerwerków odpaliła cały arsenał - to w jej meczach w pierwszej rundzie Euro 2020 padło najwięcej, bo aż trzynaście goli. Na akcje Belgów - zwłaszcza w meczu z Danią - można było patrzeć w podziwie i zachwycie jak na największe dzieła sztuki flamandzkich mistrzów malarstwa. Tymczasem w pierwszej połowie doczekaliśmy się tylko dwóch celnych strzałów. Najpierw "pocisk" Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego odbił Thibaut Courtois. Potem uderzenie Thorgana Hazarda o podobnej sile znalazło drogę do bramki Portugalii, Rui Patricio mógł chyba zachować się lepiej między słupkami. Od 42. minuty było 1-0 dla Belgii. Belgia - Portugalia. Romelu Lukaku nie do zatrzymania Jeszcze w pierwszej połowie były takie dwie akcje - dość podobne do siebie - które musiały zapaść w pamięć. Najpierw świetnie spod krycia na swojej połowie uwolnił się Renato Sanches, sprintem z piłką zyskał kilkadziesiąt metrów i przypomniał się tym kibicom, którym zniknął z radaru po świetnym Euro 2016 (z golem przeciwko Polsce). Potem, podczas kontry Belgów, nie do zatrzymania był Romelu Lukaku. Palhinha uparcie ciągnął go za koszulkę, wytrącając tym samym z rytmu biegu, co ostatecznie dało niecelne podanie. Sędzia Felix Brych, stosując przywilej korzyści, z sobie wiadomych powodów nie wrócił do tej sytuacji i nie pokazał Portugalczykowi żółtej kartki. A że tego dnia Palhinha na żółtą kartkę zasłużył co najmniej dwa razy, meczu nie powinien dokończyć. Sędziowanie w tym meczu, słabe sędziowanie, to temat na dłuższą opowieść, były też momenty, że piłkarze - zwłaszcza portugalscy - ten mecz czynili brzydkim. Po faulu boisko opuścił Kevin de Bruyne, który przecież z kurowania się po kontuzji w finale Ligi Mistrzów wrócił dopiero w trakcie turnieju. Portugalia - Belgia. Gdyby nie słupek... Im bliżej było końca meczu, tym Portugalczycy mocniej naciskali na Belgię. Po świetnej akcji Cristiano Ronaldo, Diogo Jota strzelił nad poprzeczką (a był to jego już drugi niecelny strzał w dobrej sytuacji). Między 80. a 84. minutą, okazje były aż trzy: głową strzelali Ruben Dias i Joao Felix (obronił Courtouis), a po ziemi próbował Raphael Guerreiro (pomógł słupek). Jeszcze w ostatniej minucie doliczonego czasu gry strzał rozpaczy oddał Joao Felix, ale piłka przeleciała obok słupka. Włochy - Belgia w ćwierćfinale Euro 2020 Belgia w 1/4 finału Euro 2020 zagra z Włochami, mecz odbędzie się w piątek 2 lipca o godz. 21 w Monachium. Powiedzieli po meczu: Fernando Santos (trener reprezentacji Portugalii): - Jest nam przykro, bo piłkarze dali z siebie wszystko. Niektórzy z nich płaczą i wielu Portugalczyków też jest zawiedzionych i na pewno smutnych. Byliśmy przekonani, że stać nas na dotarcie do finału, ale to się nie udało. Nie ma co mówić o zasłużonym czy niezasłużonym wyniku. Jeden zespół zdobył gola, drugi nie. Niestety, to my straciliśmy bramkę. Taki jest futbol. Roberto Martinez (trener reprezentacji Belgii): - Dziś nie chodziło tylko o to, jak dobrym jesteśmy zespołem, ale też o to, jak dobrze potrafimy się dostosować do tego, w czym Portugalia jest najlepsza - czyli wiedza o tym, co dokładnie trzeba robić, żeby wygrywać. Dlatego była mistrzem Europy i triumfowała w Lidze Narodów: ma niesamowite doświadczenie i potrafi wykorzystywać sytuacje, w których może wyrządzić krzywdę. Wykazaliśmy się niewiarygodną koncentracją i świetnie się broniliśmy. Bartosz Nosal