Michał Białoński, Interia: Pewnie nie spodziewaliście się, że Hiszpanie również odprawicie bez straty seta? Roman Martyniuk, libero Rosjan: Naszym zadaniem było zagrać swoją siatkówkę i wszystko się powiodło. Hiszpania może była autsajderem Grupy C, ale po 3-0 rozbiliście też Bułgarów i Słoweńców. To robi wrażenie. - Hiszpania wcale nie jest taka zła, jak wskazywałyby na to wyniki. Ona regularnie gra na turniejach o ME, wcale nie było tak łatwo ją pokonać. Schemat turnieju przewiduje dla was wolną środę, podobnie jak dla innych zwycięzców grup. Wolałby pan grać, czy czekać na wyłonienie rywala? - Dzień wolnego przyda się, popracujemy w siłowni, a w czwartek już wielka siatkówka. Szykujemy się .... na pewno na Polaków. Spokojnie, Słowenia odprawiła nas do domu na ostatnich ME. - Myślę, że Polacy wygrają ten baraż. A pan kogo by sobie życzył za rywala? - Polaków. Przydałby się rewanż za Memoriał im. Wagnera. Co się stało w tym turnieju, pewnie nie spodziewaliście się porażki z nami? - Lekko obniżyliśmy loty, a na dodatek Polacy zmienili całą drużynę. Młodzież wyszła i dobrze zagrała. W środę usiądziemy i przyglądniemy się meczowi, żeby przeanalizować grę reprezentacji Polski. W Krakowie rozmawiał Michał Białoński