Przeciwko "Sbornej" De Giorgi wystawił rezerwowy skład. Z trybun spotkanie oglądali kapitan Orłów Michał Kubiak i atakujący Dawid Konarski, a Bartosz Kurek ani na chwilę nie pojawił się na boisku. W pierwszych dwóch setach dominacja Rosjan nie podlegała dyskusji. Role odwróciły się od trzeciej partii. To "Biało-czerwoni" nadawali ton wydarzeniom na boisku. Grę naszego zespołu ożywiło wejście Aleksandra Śliwki, Jakuba Kochanowskiego i Łukasza Kaczmarka.- Cieszy mnie reakcja zespołu na dwa przegrane sety. To pokazuje zaufanie wśród zawodników - zaznaczył De Giorgi.Memoriał Wagnera był dla Polaków ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Europy, które na przełomie sierpnia i września odbędą się w naszym kraju. - Zadawałem sobie dużo pytań przed mistrzostwami Europy i niewiadomych jest coraz mniej - podkreślił szkoleniowiec Orłów, który prawdopodobnie w poniedziałek ogłosi ostateczny skład kadry na najważniejszy turniej w tym sezonie.- To zwycięstwo smakuje troszeczkę inaczej. Byliśmy już pod ścianą, ale zdołaliśmy wygrać grając przede wszystkim młodymi chłopakami, co jest bardzo budujące. Cieszę się, że mogłem zadebiutować w roli kapitana i mam nadzieję, że Michał Kubiak teraz będzie wiedział jak wyprowadzać zespół z opresji - stwierdził na konferencji prasowej Grzegorz Łomacz.- Chciałbym pogratulować zwycięstwa Polakom. Zaczęliśmy dobrze ten mecz, ale po 10-minutowej przerwie straciliśmy koncentrację i popełnialiśmy coraz więcej błędów - ocenił szkoleniowiec Rosjan Siergiej Szlapnikow.- Mecz był dla nas bardzo ciężki. Przede wszystkim w przyjęciu nie szło nam najlepiej, ale poprawimy to do mistrzostw Europy - skomentował kapitan "Sbornej" Siergiej Grankin. RK