Słoweńcy wyrzucili Polaków za burtę turnieju i w nagrodę stanęli naprzeciw Rosji. Podopieczni Slobodana Kovacza mieli jeden dzień odpoczynku mniej od rywali, z którymi spotkali się już wcześniej w fazie grupowej. Przegrali wówczas ze "Sborną" 0:3, ale zawiesili wysoko poprzeczkę faworytowi. Dwa sety Rosjanie wygrali na przewagi (27:25, 30:28), a trzeciego 25:22. Siatkarze Siergieja Szljapnikowa przeszli fazę grupową jak burza, nie tracąc seta.Pierwsza partia bez historii. Rosjanie już na początku uzyskali wyraźną przewagę. Bardzo dobre zawody rozgrywał przede wszystkim Maksim Michajłow. Prowadzili 8:3, 16:8. Słoweńcy tylko momentami nawiązywali w miarę wyrównaną walkę, ale powstrzymać rywali nie byli w stanie. Wynik tej partii najlepiej oddaje przewagę "Sbornej" - 25:17.W drugim wciąż aktualni wicemistrzowie Europy spisywali się lepiej, a to za sprawą kapitana Tine Urnauta. Do jego poziomu starał się dorównać Alen Szket. Do drugiej przerwy technicznej zespół z Bałkanów jeszcze mógł mieć nadzieję, że nie wszystko stracone. Potem jednak Rosjanie "odjechali" na 21:15 i stało się jasne, że żadnej krzywdy w tej odsłonie Słoweńcy nie są w stanie im zrobić. Prym w rosyjskiej ekipie wiedli: Jurij Biereżko, Dmitrij Wołkow i Michajłow. Na starcie trzeciego seta pech dopadł Słowenię. Kontuzji urazu skokowego nabawił się Jan Kozamernik i opierając się na barkach kolegów opuścił boisko. Zespół z Bałkanów przegrywał na pierwszej przerwie technicznej 5:8, ale poderwał się do walki. Siatkarze Kovacza doprowadzili do stanu 8:9. Zdobywanie punktów już nie przychodziło "Sbornej" z łatwością. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i Rosjanie "odskoczyli" na trzy punkty (17:14). Potem dwa błędy Słoweńców (atak w aut Alena Szketa i dotknięcie siatki przez Tonczeka Sterna) sprawiły, że przewaga rywali wzrosła do pięciu "oczek" (21:16). Takiej szansy Rosjanie nie wypuścili z rąk. Trzeciego seta wygrali 25:19 i całe spotkanie 3:0. W półfinale, który zostanie rozegrany w sobotę w Krakowie, Rosjanie zmierzą się z Belgami, którzy rozbili Włochów 3:0. Rosja - Słowenia 3:0 (25:17, 25:19, 25:19) Rosja: Jurij Biereżko, Artem Wolwicz, Makism Michajłow, Dmitrij Wołkow, Ilja Własow, Siergiej Grankin, Roman Martyniuk (libero) oraz Maksim Żigałow, Walentin Gołubiew (libero), Jegor FeoktistowSłowenia: Tine Urnaut, Alen Pajenk, Mitja Gasparini, Alen Szket, Jan Kozamernik, Dejan Vincić, Jani Kovaczić (libero) oraz Ziga Stern, Toczek Stern, Gregor Ropret, Danijel Koncilja Z Krakowa Robert Kopeć