Kliknij TUTAJ i zobacz specjalny raport o siatkarskich ME! Trener Belgów Vital Heynen zapowiadał przed turniejem, że jego zespół postara się o niespodziankę. Podobną do tej, jaką sprawili prowadzeni przez niego Niemcy podczas mistrzostw świata trzy lata wcześniej. Wtedy w katowickim Spodku zdobyli brązowy medal po pokonaniu w decydującym meczu Francuzów. I Belg słowa - przynajmniej w piątek - dotrzymał. Jego podopieczni postawili mistrzom Europy bardzo trudne warunki. Dwukrotnie wychodzili na prowadzenie w meczu, a ekipa Laurenta Tillie dwa razy doprowadzała do remisu. W tie-breaku Belgowie prowadzili od początku do końca, a po ostatniej wygranej akcji tańczyli na parkiecie z radości. Francuzi zagrali bez jednej ze swoich gwiazd Earvina Ngapetha. Wracający do formy po kontuzji zawodnik znalazł się wśród rezerwowych. W pierwszym meczu grupy D Turcja pokonała w Katowicach Holandię 3:1 (25:19, 25:22, 21:25, 25:22). Zwycięzcy czterech grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinału. Drużyny z drugich i trzecich miejsc zagrają w barażach. Impreza zakończy się 3 września w Krakowie. Mecze odbywają się także w Gdańsku i Szczecinie. Piotr Girczys Francja - Belgia 2:3 (22:25, 25:23, 21:25, 25:23, 12:15)