Jego zdaniem siatkarscy kibice w Polsce są fantastyczni i niesamowici. "Są zawsze z drużyną, niezależnie od tego, czy była porażka, czy zwycięstwo. To jest dla nas bardzo cenne. Myślę że dla nich, tak jak i dla zawodników, i dla mnie, ważne jest, by widzieć, że zespół zawsze gra na maksimum" - podkreślił. Włoch drugi sezon prowadzi ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle, która szykuje się do obrony tytułu. Po sezonie rozstanie się z klubem i skupi na pracy - pierwszej w karierze - z drużyną narodową. "To dla mnie wielkie wyzwanie. Jestem podekscytowany. Dam z siebie wszystko. Te dwa lata w klubie były bardzo ważne, by poznać zawodników, Myślę, że polska siatkówka ma duży potencjał" - ocenił. Polaków czeka w tym roku udział w Lidze Światowej i mistrzostwach Europy, których będą gospodarzami. De Giorgi zaczął od ogłoszenia bardzo szerokiej, ponad 60-osobowej kadrę. "Oczywiście ona będzie mniej liczna. W ciągu dwóch, trzech tygodni musimy przygotować krótką listę na Ligę Światową, myślę, że będzie inna niż na ME. Potem będziemy mieli czas na decyzję, co dalej. Sytuacja będzie otwarta. Kapitanem będzie Michał Kubiak" - poinformował szkoleniowiec. Jak dodał, nie wie dokładnie, kiedy po raz pierwszy spotka się z kadrowiczami. "Nie ma już polskich zespołów w Lidze Mistrzów, więc być może przyspieszymy tę datę" - zaznaczył. Asystentami Włocha w kadrze będą współpracujący z nim w ZAKS-ie Oskar Kaczmarczyk oraz Piotr Gruszka, na co dzień trener GKS Katowice. "Rozmawiałem z nimi. Z Oskarem sytuacja jest jasna. Z Piotrem - mam nadzieję, że wyjaśni się szybko" - przyznał, ale podkreślił, że na razie skupia się na doprowadzeniu ZAKS-y do końca rozgrywek ligowych. "Mam nadzieję, że zostaniemy mistrzem Polski. Pracujemy nad tym każdego dnia. Ale też wiemy, że inne zespoły również chcą wygrać. Jesteśmy jednak przygotowani na finałową cześć sezonu" - zadeklarował. Jego zdaniem praca w roli trenera klubowego jest inna niż selekcjonera. "W kadrze mogę wybierać zawodników z dużego grona. W klubie drużyna jest skompletowana przed sezonem i potem nie ma możliwości jej zmiany, więc różnica jest, ale... siatkówka jest jedna" - śmiał się Włoch. Jak podkreślił, jest szczęśliwy pracując w ZAKS-ie. "I jeszcze bardziej szczęśliwy, że zostałem trenerem polskiej reprezentacji" - podsumował De Giorgi.