Pierwotnie olimpijskie minima można było uzyskiwać tylko na trzech imprezach: ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Szanghaju, marcowej Grand Prix USA w Indianapolis oraz niedawnych mistrzostwach Polski w Olsztynie. Warunek ten udało się spełnić jednak tylko siedmiu zawodnikom. Polski Związek Pływacki postanowił więc nieco "poluzować" wymagania i walkę o prawo startu w igrzyskach umożliwił także w Debreczynie. Oprócz Dowgiert, Konrada Czerniaka, Radosława Kawęckiego, Pawła Korzeniowskiego, Mateusza Sawrymowicza, Dawida Szulicha oraz Marcinów: Cieślaka i Tarczyńskiego, do Londynu pojedzie również Sławomir Kuczko (jako rezerwowy w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym), a także prawdopodobnie Otylia Jędrzejczak. PZP zaopiniował bowiem Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu zaliczenie jej wyniku osiągniętego w marcowych zawodach w stolicy Wielkiej Brytanii. Na olimpijski start wciąż szansę ma Aleksandra Urbańczyk. Rywalizująca na 50 m kraulem zawodniczka Trójki Łódź w sobotnich eliminacjach z rezultatem 25,30 była tuż za Dowgiert, ale do wypełnienia minimum zabrakło jej 0,03. Kolejną okazję na poprawienie wyniku Urbańczyk będzie miała już podczas popołudniowych półfinałów. W nich wystartuje także jej klubowy kolega Filip Wypych, który w tej samej konkurencji miał 15. wynik (22,70). Najszybciej popłynął Francuz Frederick Bousquet - 22,29. Klaudia Naziębło (50 m st. grzbietowym) i Radosław Kawęcki (200 m st. grzbietowym) prawo startu w sobotnich finałach uzyskali już dzień wcześniej. Duże szanse na medal ma zawodnik Korneru Zielona Góra, gdyż do decydującego wyścigu awansował z drugim czasem. Odpadła natomiast męska sztafeta 4x200 m stylem dowolnym (10. wynik, 7.24,93) oraz Ewa Ścieszko (AZS UŁPŁ Łódź), która zajęła 17. miejsce (32,55) na 50 st. klasycznym i Katarzyna Górniak (Unia SMS Oświęcim) - 52. na 50 m kraulem (27,07).