Na tym samym dystansie wśród kobiet triumfowała amerykańska sprinterka Carmelita Jeter - 10,81. "To nadal sprawia mi radość. Bardzo się cieszę, że mogłem tu przyjechać i spotkać się z moimi sympatykami. Taki wynik to też dobry prognostyk na przyszłość. Jestem zadowolony" - skomentował Bolt, który był gwiazdą ostatnich igrzysk. W Pekinie zdobył trzy złote medale - na 100, 200 i 4x100 m, a w każdej konkurencji ustanowił rekord świata. W Kingston 25-letni sprinter musiał wykazać się stalowymi nerwami. W jego biegu popełniono dwa falstarty, a właśnie przez taki błąd Bolt został zdyskwalifikowany w finale 100 m ubiegłorocznych mistrzostw świata w Daegu. "Czuję się znacznie lepiej niż w zeszłym roku. Jestem pewniejszy, choć do perfekcji jeszcze trochę mi brakuje. Muszę popracować zwłaszcza nad pierwszą fazą biegu" - dodał. Dobry wynik uzyskał również na 400 m ppł Amerykanin Bershawn Jackson - 48,73.