W tej sytuacji więcej emocji wzbudza wybór jego zastępców. Po raz pierwszy w historii wiceprezesem ma zostać przynajmniej jedna kobieta. Na to stanowisko kandydują Holenderka Sylvia Barlag, Kanadyjka Abby Hoffman i Chilijka Ximena Restrepo. Jeśli zwycięży Barlag, będzie to oznaczało, że na pewno wiceprezydentem nie będzie Ukrainiec Sierhiej Bubka. W statucie IAAF widnieje, że wiceprezesi muszą pochodzić z czterech różnych kontynentów. Mieszkający w Monako były tyczkarz od lat związany jest z władzami IAAF. Przed czterema laty kandydował nawet na prezesa, ale wówczas przegrał z Coe. Wśród osób, które ubiegają się o miejsce we władzach IAAF nie ma Polaków. W trakcie dwudniowego kongresu w Dausze ma zapaść wiele ważnych decyzji. Zmiany mają dotyczyć chociażby rozgrywania najbardziej prestiżowego cyklu mityngów Diamentowej Ligi. Już teraz wiadomo, że lekkoatleci nie będą rywalizować w Brukseli i Sztokholmie. IAAF ma także podjąć decyzję o zmianie nazwy i logo. Nie będzie już Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych, ale World Athletics (po polsku "Światowa Lekkoatletyka"). Mistrzostwa świata w Dausze rozpoczną się 27 września i potrwają do 6 października. Polskę reprezentować będzie 44 lekkoatletów.