Przed finałem nie brakowało głosów, że norweski lekkoatleta może ustanowić rekord świata. On też o tym marzył, a w osiągnięciu celu miał mu pomoc specyficzny trening krzyku, polegający na kontroli oddechu i bardzo głębokiej koncentracji. Ostatecznie rekordu nie było (należy od 1992 roku do Amerykanina Kevina Younga - 46,78), ale Warholm i tak może mieć powody do radości. Wygrał dość wyraźnie - drugi na mecie Benjamin uzyskał 47.66 (strata 0,24), a trzeci Samba - 48,03. 23-letni Norweg potwierdził swoją dominację w tej konkurencji. W 2017 roku zdobył mistrzostwo świata, a rok później - mistrzostwo Europy. W półfinale MŚ w Katarze (w sobotę) odpadł Patryk Dobek. Wyniki poniedziałkowych finałów: kobiety 800 m 1. Halimah Nakaayi (Uganda) 1.58,04 2. Raevyn Rogers (USA) 1.58,18 3. Ajee Wilson (USA) 1.58,84 3000 m z przeszkodami 1. Beatrice Chepkoech (Kenia) 8:57,84 2. Emma Coburn (USA) 9:02,35 3. Gesa Felicitas Krause (Niemcy) 9:03,30 skok wzwyż 1. Maria Łasickiene (Rosja/neutralna flaga) 2,04 2. Jarosława Mahuczich (Ukraina) 2,04 3. Vashti Cunningham (USA) 2,00 ... 5. Kamila Lićwinko (Polska) 1,98 mężczyźni 400 m ppł 1. Karsten Warholm (Norwegia) 47,42 2. Rai Benjamin (USA) 47,66 3. Abderrahman Samba (Katar) 48,03 5000 m 1. Muktar Edris (Etiopia) 12.58,85 2. Selemon Barega (Etiopia) 12.59,70 3. Mohammed Ahmed (Kanada) 13.01,11 rzut dyskiem 1. Daniel Stahl (Szwecja) 67,59 2. Fedrick Dacres (Jamajka) 66,94 3. Lukas Weisshaidinger (Austria) 66,82